Sałatkowy przepis figi przypomniał mi pora w innym wydaniu - jako składnik dodatku do tostów.

Proporcja na 8 tostów:

Białą część dwóch ładnych porów pokroić na plasterki, pół kilo pieczarek takoż ciach ciach w plasterki. Wszystko wrzucić na patelnię na rozgrzane 4 łyżki masła. Przesmażyć przez 4 minuty, następnie podlać wodą i dodać sporą szczyptę kminku. Bul bul przez dalsze 10 minut. Dodać soli i pieprzu do smaku.

Kromki pieczywa tostowego zrumienić w tosterze z obu stron.

W tzw. międzyczasie nagrzać piekarnik do temp. 220 stopni.
Zrumienione kromki posmarować cienko masłem, nałożyć pory z pieczarkami i na każdą kromkę dwa paski sera Camembert.

Zapiekać w rozgrzanym piekarniku ok. 3 - 5 minut.

Mniam mniam :)

Tosty Miki przypomniały mi o paście serowej - świetnej do tostów właśnie, którą ktoś kiedyś prezentował w telewizji, a u nas w rodzinie "zadomowiła się" na dobre.

Potrzebny jest dobry twardy ser pleśniowy - bardzo dobrze nadaje sie każdy z "Lazurów", chociaż najlepszy jest (w luksusowej wersji pasty) Regina Blue.
Serek ucieramy z tłustym masłem, dodając roztarty czosnek.
Bagietkę albo inne pieczywko opiekamy i smarujemy pastą, ale możemy też nieopieczone posmarować i włożyć na chwilę do piekarnika.
Obydwie wersje doskonałe w smaku!

Życzę wspaniałych doznań smakowych!