To jest kontynuacja wątku ---> http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=116
(choć nieco pod inną nazwą) :)
Boćki ponad wszyst...kim ;)
Późnowieczorne Bornheim 3...
Bornheimski poranek...
Na śniadanie Wam nie spieszno???
Aa, muszę zerknąć, czy jest już świeża dostawa!
Oj, my musimy najperw zrobić się "na bóstwa", zanim wyruszymy do najlepszej w mieście restauracji!
- Kochanie, jeszcze tu jakiś kosmyk Ci odstaje!
No, teraz możemy lecieć!
U nas też już towar rzucili!
Samemu, chyba trochę smutno :(
-Poprawię Ci kołnierzyk! :lol:
-Mała drzemka dobrze nam zrobi!
Bornheimski komplet :)
- Ee, nudy na pudy w tym Bornheim! Ile można patrzeć na te same dzioby!? Może ktoś mi zafunduje bilet do Afryki??? ;)
No cóż, skoro nie ma sponsora, to chyba sie z wami przeproszę...
-------------------------------
- Już tylko w tym gniazdku ucieszymy Wasze oczy od czasu do czasu!
(Kamerki w Bornheim 1 i Bornheim 2 niestety wyłączono. :( )
- Dzisiaj na krótko - wybaczcie, mamy wazne sprawy do pozałatwiania "na mieście" ;)
Ale mają zapaprane gniazdo :( Mogłyby sprzątnąć na święta ;)
Aga, tu w Isny bociuś sprząta od rana! :lol:
Wprawdzie nie w gnieździe, ale zimą - maruder Kajtek (tak go nazwali mieszkańcy Gzowa pod Pułtuskiem), który z jakichś powodów nie odleciał z braćmi do Afryki. W Kurierze Mazowieckim z 20/12 (ostatni materiał) można go zobaczyc: http://ww6.tvp.pl/6724,20061220436369.strona
Jak twierdzi Ireneusz Kaługa z Towarzystwa Przyrodniczego Bocian boćki zimujące u nas mają szansę na przeżycie, o ile będą miały dostęp do pożywienia. W ciągu ostatnich 6 zim przeżyło na Mazowszu ponad 50 bocianów. Miejmy nadzieję, że Kajtek nie będzie pozostawiony bez pomocy.
Czy isnieński bociuś już wypatruje pierwszej gwiazdki? - Jeszcze czas, bocianku! :D
----------------------------------
Nasz przyjaciel z Isny "włóczył się" gdzieś przez całe święta!
W każdym bądź razie mnie nie udało się go spotkać.
Dzisiaj jakiś taki "sponiewierany" :lol: usiłuje "przywrócić się do stanu używalności" - czyści się i czyści.
-----------------------------------
Gdzie by tu na Sylwestra...
No nic, gdzie by nie było, czas zacząć się szykować...
I figury taneczne wypadało by przećwiczyć! ;)
Oj, zmęczony nasz isnieński bociuś - zabalował? ;)
Samo posylwestrowe Isny też jakieś smętne...
-------------------------------
Noo, ruszyło się nasze bocianisko.
Pewnie zaproszony na jakiś lunch! :D
(A swoją drogą pogoda w Isny dziś iście "barowa" ;) )
-------------------------------
No, wybalował się i wrócił grzecznie do domku! :lol:
Teraz trzeba się "oporządzić" przed snem. 
Dzisiaj zaalarmowała mnie Aśka - jej zdaniem isneńskiego bociusia zasypuje śnieg.
Ale może to tylko mgła? Nie widzę bieli na gnieździe, ale zobaczymy...
----------------------------
Chyba Aśka miała rację - gniazdo isneńskiego boćka wygląda na "pobielone".
Czy Wy też to widzicie?
A co na to nasz "bocian śnieżny"? Czyżby medytował nad zamianą lokalu? :lol:
---------------------------
Medytuje i medytuje, biedaczek... :/
Tak, wyraźnie widać śnieg. Smutny to widok :(
No cóż "stroszy się " trochę nasze bocianisko na ten śnieg...
I w końcu ma go dość! :D
-----------------------------
Od południa nie miałam możliwości podgladania samotnika z Isny.
Zerknęłam tu teraz - i wydaje mi się, że bieli w gnieździe nie ma.
A może ktoś z Was miał okazję odwiedzać "śnieżnego bociana" w ciągu dnia ? Jak wyglądała tam sytuacja?
---------------------------
W świetle poranka z radością obserwuję, że nie ma śniegu w bocianim gnieździe .
Nasz lokator tez chyba zadowolony, aktywnie zajmuje się pielęgnacją swoich piórek. :)
Dzień Dobry! :)
Obserwuję dzisiaj naszego isneńskiego przyjaciela od... "czarnego świtu". :D
Jak wygląda ranek naszego bohatera?
Po pierwsze należy się "z grubsza" ogarnąć... ;)
Następnie "rozprostować kości"... :)
Teraz się porządnie wyczeszemy...
Może przy okazji wypróbujemy nowa, twarzowa fryzurkę? :D
I co by tu jeszcze...
No właśnie, chałupa jakaś zapuszczona, trza by posprzątać zdziebko!
Ej, "zczochrałem" się przy tej robocie!
Jestem na zakupach, do miłego! ;)
Dzisiejszego poranka dużo czasu zajmuje isneńskiemu bociankowi intensywna gimnastyka. :D
To nie to, co wczoraj, gdy ledwie raz machnął od niechcenia skrzydłami! :lol:
I raz! I dwa! :D
I już mnie nie ma! :D
Dzisiejszy poranek w Isny upływa pod znakiem ostrych ćwiczeń - tanecznych! :D
To jednak nie stateczny walc, ale breakdance - taniec połamaniec! :lol:
Dzisiejsza piękna pogoda w Isny zachęca tamtejszego lokatora do intensywnych prac porządkowych. ;)
Chwilami "miotła aż fruwa"! :lol:
Dzisiaj w Isny zapowiadal się spokojny ranek...
Trwała zwykła "domowa" krzątanina...
Ale "coś wisiało w powietrzu"...
I zaczęło się. - Wygląda mi to na porządną ulewę!
Gdy zajrzałam wieczorową porą, sytuacja była chyba już "opanowana". :D 
Kochani, mam dla Was prawdziwą "bombę"! :D
Isneński bociek nie jest już sam!
Wygląda na to, że tęsknota przeważyła na bocianim instynktem i Julia wróciła "do domu". ;)
Przeglądam wszystkie dostępne gniazda z kamerkami i na stronie http://adelsdorf.kk-software.de/webcam- … -1280.html znalazlam zimową parę :D
Wspaniale, Asiu.
Obraz jest doskonałej jakości, będzie przyjemnie obserwować.
Sloneczny zimowy ranek w Adelsdorfie
I późne popołudnie...:)
Wizyta w gniazdku była krótka, przez chwilę parka się "upiększała", po czym jeden z bocianków "opuścił lokal". :D
Chwila zastanowienia ...
I decyzja zapadła!
Wróciły razem.
Czy to tylko popołudniowa drzemka, czy "konkretne" spanko?
dzisiaj znowu mialam przyjemność je spotkac :D
Z tego, co widzę, to w Adelsdorf chyba rozpoczęto już sezon poglądania (pojawiło się logo sponsora na obrazie).
Proponuję więc wątek http://podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=282 :)
Dawno nie miałam okazji oglądać boćków w bornheimskim gnieździe na wieży kościoła ewangelickiego.
Dzisiejszej nocy udało mi się. :)
--------------------------------
Kolejny dzień...
Do południa bornhaimczycy wpadli na wieżę tylko na chwilę... ;)
Ponad miastem, ponad nocą...
Obserwujemy bociany w gniazdach zimą ... zastanawiam sie... bedziemy pewnie świadkami walk o gniazda,kiedy powrócą ich prawowici wlaściciele! Przecież bociany,które są w gniazdach teraz, to pewnie mlode ptaki,a one nie zasiedlaja gniazd i nie zakladaja rodzin. Boję się , bo w takich walkach bociany gina :(
Nie jestem ornitologiem, ale z tego, co wiem, to gniazda, w których obserwujemy bociany nie są przez nie zasiedlone. Są tylko „przystankiem na drodze”.
Gniazdo nie jest bowiem „domem” ptaków. Gniazdo jest tylko zasiedlane w celu zniesienia jaj i odchowania młodych. Poza tym okresem ptaki „nie mieszkają” w gniazdach. Tak więc myślę, że nie ma się o co martwić. Oczywiście będą walki o gniazda, ale walczyć między sobą będą dorosłe ptaki zdolne do prokreacji i chcące właśnie w tym celu zasiedlić się w danym gnieździe (bądź chcące zdobyć względy samicy ;) ). Jak wspomniałam, specjalistą nie jestem. Jeśli ktoś ma większą wiedzę w tym temacie, to proszę, by się nią z nami podzielił.