MIKI_KRAKOW - 2007-06-03 10:41:10 |
To jest kontynuacja wątku ==> http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=395
|
Urszula - 2007-06-03 12:13:50 |
Dwa maluchy i wyraźna dziurka w kolejnym jajku. Następny pisklaczek pcha sie na świat, już coś widać :D
Na drugiej fotce - wiadomo, kto tu rządzi :D
I kolejna odsłona :D :D
Trzeci pisklaczek przychodzi na świat :D
|
Ele - 2007-06-03 18:40:37 |
Coś poknociłam i to z wystającym skrzydełkiem nie chce się powiększyć... URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a8dfe55879612a9d][/url]
|
Ele - 2007-06-03 18:51:51 |
Teraz powinno być ok.
|
Urszula - 2007-06-04 10:17:34 |
No niestety, trzeci pisklaczek nie zdołał się wykluć. Nie wiadomo dlaczego. Już na przekazie strumieniowym zauważyliśmy, że pisklaczek w skorupce w ogóle się nie rusza. A więc pozostało jeszcze jedno jajeczko do wyklucia, więc trzymajmy kciuki, aby wszystko poszło ok.
Po dłuższej technicznej przerwie pisklaki wróciły na plan. Jajko z martwym pisklaczkiem zostało wyrzucone z gniazda.
|
Urszula - 2007-06-05 09:34:59 |
Tym razem na pierwszym planie mamy jajo :)
A maluszki teraz sobie smacznie śpią :)
I po przebudzeniu :D
A tu widoczek na całe gniazdo :)
Teraz pora na spanko :)
|
Maryla - 2007-06-05 14:51:50 |
Ale fajne szkrabki :D
|
Urszula - 2007-06-05 15:29:34 |
A teraz trochę czułości :D :D
|
kika48 - 2007-06-05 22:32:33 |
Cały dzień były pokazywane moje dzieciaczki. Spójrzcie na mnie , czym nie warta obiektywu?
|
Urszula - 2007-06-06 08:45:46 |
Maluszki na dzień dobry :D
Jeden maluch sam coś pałaszuje, a drugiego dokarmia rodzic :D
|
aska - 2007-06-06 12:00:12 |
mama w toalecie :lol:
|
tanja - 2007-06-06 14:57:09 |
Ale fajna fotka Asku.Szkoda,że temu trzeciemu nie udało się. :/ Cieszmy się zatem z pozostałej dwójeczki.Faktycznie-fajne zbliżenia ujęłaś Ula i fajne te "szkrabki",jak pisze Maryla. :D
|
Urszula - 2007-06-06 15:42:03 |
Możemy sobie poszeptać :D
|
tanja - 2007-06-07 02:32:03 |
Noc nad ustrońskim gniazdem. :D
|
Urszula - 2007-06-07 12:42:14 |
Jeden maluszek poleguje sobie, a drugi rozrabia :D
A tutaj mamy super zbliżenia :D :D
Ktoś tu wygląda spod skrzydełka :D
Rodzic bardzo zainteresował się jajeczkiem :)
A teraz maluchy dostały jedzonko :D
|
Urszula - 2007-06-08 09:45:20 |
Ale znalazłyśmy sobie fajną poduszeczkę :D
Zostaw moją szyję :D
|
Maryla - 2007-06-08 12:00:53 |
Mały bociulek :D
|
Urszula - 2007-06-08 12:07:42 |
Maluchy rozrabiają :D :D
Jeden maluszek miał coś ważnego do powiedzenia, oczywiście na ucho :D
|
Maryla - 2007-06-08 14:32:18 |
Grzecznie się zachowujcie bobaski :D
|
Urszula - 2007-06-08 15:19:26 |
Maluch w opałach :D
Dziś taki upał, maluszki z otwartymi dziobkami czekają na picie :/
|
Urszula - 2007-06-09 09:55:24 |
Godz. 9.44 maluszki chętnie by coś teraz zjadły :)
I rzeczywiście zaraz było karmienie. Z menu rozpoznałam żabę, która została rozerwana na strzępy i zjedzona :D Maluchom śniadanko bardzo smakowało, wcinały z wielkim apetytem :D
13.17 maluszki trochę rozrabiały, więc tatuś musiał przywołać ich do porządku :D
O godz. 15.45 słychać klekoty, a więc wiadomo co będzie. Rodzic rzucił swoim głodomorkom coś do zjedzenia. O rany znów żaba :D
A kto jest pod skrzydełkiem :D
I na koniec całodziennej relacji ujęcia całego gniazda :)
|
Urszula - 2007-06-10 10:12:21 |
Mamo, tato jeść! padam już z głodu co z tym jedzeniem? o jest chociaż picie :)
W roli głównej występował większy pisklaczek, mniejszy w tym czasie spał :)
10.40 W Ustroniu burza. Ciekawski maluch wygląda spod skrzydełka :D
A tu fotki z karmienia, maluchy dostały coś czarnego, ale nie wiem co to za przysmak :D
Właśnie przeżyliśmy dłuższą chwilę grozy - w kadrze tylko jeden pisklak :(
Trzeba było oddalić trochę obraz, żeby zobaczyć całe gniazdo. Zobaczcie gdzie był maluch :/ Na pleckach miał olbrzymią żabę, którą dopiero zdjął mu rodzic.
Wszystko skończyło się szczęśliwie :D
|
Urszula - 2007-06-11 09:14:51 |
Rano w ustrońskim gniazdku
Niestety są to ostatnie zdjęcia dwóch maluszków.
Już wcześniej zauważyliśmy, że mniejszy miał kłopoty z oddychaniem, ciężko dyszał. Ok. godz. 9.20 maluszek przestał oddychać. Z drugim maluchem też nie jest za dobrze, potrzebna będzie pomoc weterynarza.
|
pstynka - 2007-06-11 10:25:54 |
Tak serce krwawi,jeden bociuś nie żyje, a drugiego będą ratować.Nie mam siły więcej pisać. Odsyłam na forum ustrońskie
|
Urszula - 2007-06-11 12:03:01 |
O godz. 12 akcja ratownicza!!!
Trzymaj się malutki
|
pstynka - 2007-06-11 12:39:45 |
Akcja ratownicza. Bez komentarza.
|
Maryla - 2007-06-11 13:05:37 |
Pstynko masz rację serce się kraje :cry:
|
Urszula - 2007-06-11 13:37:10 |
|
tanja - 2007-06-11 13:39:08 |
Nie widziałam bezpośrednio akcji,bo mi net padł.Akurat coś przepinali z kablówki.Poczytałam natomiast na ustrońskim forum o akcji.Przeprowadzona szybko i sprawnie daje nadzieję,że maluchowi uda się.Wszystko będzie pewnie wiadomo po otrzymaniu wyników kału,jak pisze Maras>>. Moniko i Maras-dzięki za ratunek.
|
Urszula - 2007-06-11 13:58:29 |
I już maluch pod opieką rodzica, ale czy ta łapa musi go tak przygniatać?
Trzymaj się mały
|
tanja - 2007-06-11 14:13:23 |
Maras podał już INFO>> na ustrońskim forum. Nieżyjący maluch (?) miał aspergilozę>>,ale "rozpoznana dostatecznie wcześnie jest uleczalna". Czy pozostały przy życiu również ma to samo? Jak pisze Maras- "trwają konsultacje medyczne jakie działania podjąć". :)
|
Urszula - 2007-06-11 14:37:06 |
W tej chwili biedny maluszek sobie śpi.
Trzymaj się mały
|
Maryla - 2007-06-11 20:00:54 |
Jaki smutny bocianek :(
|
tanja - 2007-06-11 21:30:31 |
Polecam post Moniki>> na ustrońskim forum. Moniko-dziękujemy z całego serca za akcję.Podziękowania również dla: Marasa za bieżące informacje,dr A.Kruszewicza i Wszystkich,których wymieniłaś i którzy bezinteresownie przyszli Tobie i bociankom z pomocą.
|
pstynka - 2007-06-11 23:33:03 |
Przed nami niespokojna noc. Oby poranek dał nam nadzieję.
|
Maryla - 2007-06-12 08:35:42 |
Została sama sierotka, aby tylko zdrowia była :angel:
Podniosła nóżki :)
|
onka84 - 2007-06-12 08:37:00 |
Dzisiaj pierwsze kroki były oczywiście do Ustronia. Bociuś jest słaby, ciężko oddycha ale najważniejsze że żyje :D
|
onka84 - 2007-06-12 08:58:41 |
|
Maryla - 2007-06-12 09:02:03 |
Wygląda dosyć zdrowo to nasze maleństwo :)
|
onka84 - 2007-06-12 09:18:45 |
Pod parasolem rodzica. :D
|
onka84 - 2007-06-12 10:45:24 |
Informacja z ostatniej chwili z Forum w Ustroniu
|
Urszula - 2007-06-12 10:55:37 |
Z informacji podanych przez Marasa - maluch ma grzyba i w tej chwili musi być podjęte leczenie, które ma trwać przez ok. 6 tygodni. Mały najprawdopodobniej zostanie umieszczony w azylu.
|
tanja - 2007-06-12 11:04:25 |
Hm...i znowu wymagana zgoda Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody z Katowic,aby zabrać maluszka.Poczekamy-zobaczymy. :/ A na razie wygląda to tak:
|
Urszula - 2007-06-12 11:56:41 |
Nasz bidulek pod osłoną rodzica
|
tanja - 2007-06-12 12:47:44 |
Jak pisze Maras na ustrońskim forum-pożegnajcie bociusia,bo za chwilę akcja zabierania go do azylu. Mam zdjęcia-uporządkuję i wkleję.
|
Urszula - 2007-06-12 12:57:48 |
Pożegnanie malucha. Bocianek zabierany jest z gniazda do azylu.
|
tanja - 2007-06-12 14:25:37 |
Obiecane zdjęcia z akcji wyjmowania malucha celem zabrania go do azylu na kurację leczniczą. :) Chwilę przed akcją było zbliżenie na rodzica i samotnego bociusia:
Akcja rozpoczęta-Monika wyjęła delikatnie malucha z gniazdka:
Pomocna w akcji okazała się ponownie Straż Pożarna:
Tym razem zawieźli do gniazda Monikę i osobę (nie wiem kogo?),która spryskiwała gniazdo-prawdopodobnie preparatem grzybobójczym.Tak to wyglądało:
I tak AKCJA dobiegła końca.Szybko i sprawnie. Dziękuję Moniko Tobie i Wszystkim ludziom dobrej woli,którzy byli z Tobą i pomagali w akcji. Mam nadzieję,że ustroński bociuś zostanie wyleczony i odleci razem z innymi bocianami do Afryki-nie w tym-to w przyszłym roku. :D
________________________
Monika dotarła do azylu,jak podaje Maras.Ale dokąd???Hm...Przeoczyłam chyba-do Katowic? :/
|
onka84 - 2007-06-12 15:13:34 |
Filmy z przed samej akcji
1 FILM
2 FILM
|
tanja - 2007-06-12 20:25:51 |
16:42:06 Maluch został zabrany do Ośrodka dla Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Katowice-w Mikołowie-Kamionce,jak podaje Maras. Trwają przygotowania do adopcji pisklaka z poznańskiego ZOO. Czytaj>>.
_______________________
Post Moniki>> opisujący transport malucha do azylu i nie tylko... Przeczytajcie koniecznie.Niesamowita jesteś MONIKO.Jeszcze raz dziękuję. :lol:
|
Urszula - 2007-06-13 10:31:22 |
Smutno :(
|
tanja - 2007-06-13 23:07:36 |
19:24:16 Przeczytajcie post MONIKI:Stan Maluszka bez zmian, ale nie jest gorzej[...]>> :D Jeśli dobrze zrozumiałam Marzenę z ustrońskiego forum-adopcji nie będzie.Hm... Nie będzie adopcji dlatego,że takie rzeczy należy robić natychmiast,a nie po 24 godzinach. ______________________________
Nie będzie adopcji>> Pokazał się też nowy wpis Moniki na ustrońskim forum o losach Maluszka.Maluch wczoraj ważył 89 dag.O rany,ale kruszynka. :/ Kolejne info Moniki>>
|
Urszula - 2007-06-14 20:57:44 |
W gniazdku pojawił sie rodzic, chyba usłyszał, że rozmawialiśmy o maluszku :)
Z informacji Moniki - maluch waży 94 dag, a więc przybiera na wadze i jest w lepszej formie :D
|
tanja - 2007-06-14 21:03:02 |
Przeczytajcie post MONIKI Wiadomości od pana Jacka z godz. 19:50>> Uff...Wczoraj ważył 89dag-dzisiaj 94dag-no,no,no... Dobrze go karmi Pan Jacek. :lol:
|
Urszula - 2007-06-14 21:22:45 |
Czantorka zadowolona z wieści o maluszku :)
|
tanja - 2007-06-15 09:33:37 |
Tymczasowa stronka: INFORMACJE O CHORYM BOCIANKU>> przekazywane na bieżąco przez Monikę. :)
|
Maryla - 2007-06-15 11:09:47 |
Dziękujemy Ci Tanju za informacje :applause:
|
Urszula - 2007-06-15 11:35:11 |
Dramat rodzinny u bocianiej pary Ewa Furtak 2007-06-14, ostatnia aktualizacja 2007-06-14 21:31
Państwo Ustrońscy, ptasie małżeństwo, straciło prawie wszystkie swoje pisklęta. Żyje już tylko jedno i to dzięki interwencji ludzi. Maluchowi kibicują internauci z całego świata. Gniazdo boćków na szczycie komina w Ustroniu ma nietypowe wyposażenie. Przy nim jest zamontowana kamera, dzięki której można na żywo w internecie podglądać życie bocianów. Ornitolodzy-internauci oglądali oczekiwanie bocianiej pary na potomstwo oraz narodziny małych bocianiątek. Pierwsze pisklę wykluło się w Dzień Dziecka. Bez większych kłopotów, wyglądało na zdrowe. Potem na świecie pojawił się kolejny mały bocian. Problemy zaczęły się dwa dni później, kiedy trzecie pisklę zginęło podczas wychodzenia ze skorupy jajka. Internauci zdążyli zobaczyć tylko jego dziób. Przez jakiś czas bociania para próbowała jeszcze ogrzewać jajko, jednak bez efektu. Fani Ustrońskich oglądali smutną scenę, jak ptaki wyrzucają z gniazda jajko z martwym pisklęciem. Wponiedziałek rano, gdy - jak co dzień - tysiące ludzi zasiadło przed komputerami, by zobaczyć, co słychać u państwa Ustrońskich, okazało się, że jedno pisklę nie daje znaku życia, a drugie ma problemy z oddychaniem. Opiekunowie gniazda postanowili rozpocząć akcję ratunkową. Na miejsce przyjechali strażacy, zabrali z gniazda martwe pisklę i ostatnie, czwarte jajko, z którego nic się nie wykluło. Przeprowadzono sekcję zwłok martwego pisklaka. Badania potwierdziły podejrzenia ornitologów - ustrońskie pisklęta cierpią z powodu grzybicy. - W naturze takie rzeczy często się zdarzają. Bociany wyrzucają martwe pisklę zgniazda i trudno dociec, co się naprawdę stało. Tutaj sytuacja jest inna, bo przez całą dobę życie bocianiej rodziny śledzi kamera - tłumaczy Marek Radziszewski, ornitolog, który pomagał w zrealizowaniu projektu podglądania życia ustrońskich bocianów. Zapadła decyzja, że ostatniemu żywemu pisklęciu trzeba pomóc. Udało się błyskawicznie załatwić zgodę służb ochrony przyrody. We wtorek znowu przyjechali strażacy, wydobyli pisklę z gniazda. Zostało przewiezione do Leśnego Pogotowia w Mikołowie. Będzie leczone. - To bardzo trudna do wyleczenia choroba. Bociek przeżył jednak duży stres związany z odłączeniem od rodziców i transportem. Przetrzymał noc, jego szanse rosną - mówi Radziszewski. Leczenie pisklęcia i jego wykarmienie jest kosztowne, na szczęście małemu bocianowi pomagają ludzie z całej Polski. Państwo Ustrońscy zostali sami w pustym gnieździe. Jest już zbyt późno na drugi udany lęg. Nawet jeśli złożą jajka, pisklęta nie mają szansy na przeżycie.
"Metro" z dnia 14.06.2007
|
tanja - 2007-06-15 15:04:29 |
15.06.2007 godz. 12.55 Przyszedł kryzys. Stan pisklaka pogorszył się. Pan Jacek prosi o wstrzymanie się z wpłatami. 15.06.2007 godz. 14.30 Nadal kryzys. Stan pisklaka pogorszył się. Pisklę jest bardzo młode, a to utrudnia podjęcie walki z chorobą. Pan Jacek prosi, by nie wpłacać teraz żadnych pieniędzy.
|
luska - 2007-06-15 16:18:58 |
Maluszek przegrał walkę z chorobą. Jak strasznie żal.:cry:
|
Urszula - 2007-06-15 20:27:01 |
Tak bardzo wierzyliśmy, a właściwie chcieliśmy, żeby stał się cud i żeby maluszek wyzdrowiał. O godz. 15.40 Pan Jacek powiadomił Monikę o śmierci maluszka. Jest mi bardzo smutno.
|
Maryla - 2007-06-15 20:31:21 |
Tak bardzo smutno , że nie udało się , a jak tak wierzyłam :cry:
|
tanja - 2007-06-15 20:55:46 |
Brakuje mi słów.Na pocieszenie-Czantorka i Beskidek na pewno przylecą w przyszłym roku.Może przyszły rok przyniesie im lepszą aurę i okaże się szczęśliwszy dla nich i innych poszkodowanych w tym roku bocianów?Musimy w to wierzyć z całego serca. Dobrze napisała Ola>> na ustrońskim forum i nie tylko Ona.Przeczytać warto.
|
Urszula - 2007-06-15 21:52:08 |
Na noc do gniazdka przyleciała chyba Czantorka, jest bardzo smutna :( A gdzie Beskidek?
|
onka84 - 2007-06-16 10:34:07 |
Samotny biały żagiel na szycie komina :(
|
Urszula - 2007-06-16 21:22:12 |
Przyleciały razem :D :D
|
MIKI_KRAKOW - 2007-06-17 11:05:55 |
W dzień też przebywają razem w gniazdku (pierwszy raz od dłuższego czasu)
|
Urszula - 2007-06-17 11:08:33 |
Ustrońscy znów razem :) :)
|
onka84 - 2007-06-17 14:13:04 |
Przyleciały na odpoczynek i amorki... :D
[
|
Urszula - 2007-06-17 21:31:46 |
Znów razem przyleciały :D
|
kika48 - 2007-06-18 13:58:42 |
Cieszę się bardzo, że Czantorka i Beskidek są razem. Pewnie im jest lżej znosić samotność w gniazdku, a ten widok dodaje mi otuchy, że to nie koniec ich wspaniałego związku. Uczmy się od nich wierności.
|
tanja - 2007-06-19 10:27:08 |
Jak podaje Monika>> w swoim wczorajszym poście,na Wirtualnym Cmentarzu>> pochowany został Maluszek Ustroński>> z inicjatywy Pani Marii z Rudy Śląskiej. Szukać trzeba pod literką "M" na Cmentarzu Zwierząt.
Brak mi słów,załączam więc tylko podziękowania dla Pani Marii i jeszcze raz dla Moniki.
|
luska - 2007-06-19 13:51:13 |
Ja też serdecznie dziękuję wszystkim, którzy tak się zaangażowali w ratowanie maleństwa, a przede wszystkim Monice i Markowi.:heart: Pani Mario - dzięki Pani nasz pisklaczek ma piękny grób. :heart: Trudno znaleźć słowa, które wyrażą tego, co my tutaj czujemy. I wierzę, że w przyszłym roku Maluszek wróci do nas - tylko w innych piórkach. Będziemy czekać.
|
tanja - 2007-06-20 00:21:46 |
Kochani.Byłam na tym Cmentarzu-zapaliłam 2-lampki (dla Maluszka-za Maluszka i jego braciszka) oraz postawiłam kwiaty. [Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Pan/i Ustrońska/i....
|
Urszula - 2007-06-20 08:58:37 |
Mnie dzisiaj Czantorka przywitała i pożegnała, ciekawe na jak długo? :)
Czantorka przyleciała już do gniazdka i czeka na Beskidka :)
|
Urszula - 2007-06-21 22:17:19 |
Czantorka chyba sama spędzi tę noc :(
|
Urszula - 2007-06-22 13:52:03 |
W tej chwili w gniazdku :)
|
luska - 2007-06-22 14:59:55 |
Udało mi się dzisiaj spotkać naszą parkę w gnieździe. Wyglądają na zakochanych.
A to już potwierdzenie, że mam rację.
Ty sobie teraz odpoczywaj, a ja Ci wyczyszczę piórka
O siebie też muszę zadbać
|
Urszula - 2007-06-22 15:10:17 |
I nadszedł niestety moment rozstania :(
Beskidek i Czantorka znów razem :D
Na dobre i na złe :)
|
Urszula - 2007-06-23 21:17:51 |
Wieczorkiem w gniazdku :)
|
Urszula - 2007-06-25 19:06:34 |
Widzę nogi :D
Tu już cały i zdrowy ustroński okaz :)
A tu nawet dwa :D
|
Urszula - 2007-06-26 09:23:57 |
Przyleciała nasza gwiazda :D 9.14
Beskidek z Czantorką dotarli do gniazdka :) 21.03
Dobranoc :D
|
Urszula - 2007-06-27 13:06:50 |
Państwo Ustrońscy razem :D 13.01
14.20
Najpierw podskoczyła do góry, a potem poleciała w siną dal :D 16.24
|
Urszula - 2007-06-28 22:57:51 |
Razem w gniazdku :)
|
Urszula - 2007-06-29 12:40:18 |
Na chwilę zawitali razem do domu :)
|
Urszula - 2007-06-30 22:05:58 |
W nocy Beskidek i Czantorka blisko siebie :D
|
Urszula - 2007-07-02 20:09:59 |
Przyleciały :D
|
Urszula - 2007-07-03 12:36:16 |
Akurat zajrzałam i są :D
Długo nie pobyli jednak w gniazdku :)
|
Urszula - 2007-07-04 20:46:13 |
Nareszcie przyleciały :D :D
|
Urszula - 2007-07-05 19:38:23 |
Ustrońscy już u siebie :D
|
Urszula - 2007-07-06 20:28:47 |
I jak zwykle o tej porze :D
|
Urszula - 2007-07-07 20:33:21 |
Właśnie przyleciały :D 20.26
[Dodano: 08.07.2007]
Nareszcie jest :) 20.18
za chwilę drugi i od razu czule się przywitały :D
|
Urszula - 2007-07-09 21:28:45 |
Dziś w gniazdku pojawiły się trochę później :) 21.21
Dodano: 10.07.2007 Przyleciał tylko jeden i czeka na swoją drugą połowę :) 20.17
|
Urszula - 2007-07-10 23:42:20 |
Gdzie jesteś, wracaj :D
A jednak Beskidek nie wrócił na noc :(
Dodano: 11.07.2007 Dzisiejszą noc chyba spędzą razem :D
|
tanja - 2007-07-11 20:56:07 |
Urszulko- Mąż,jak bumerang-zawsze wraca do domu.Tak pewnie i w przypadku Beskidka. :lol:
|
Urszula - 2007-07-12 20:12:04 |
12.07.2007 Czułe powitanie :D 20.05
13.07.2007 Już leci :D 20.32
Przyleciały razem :D
|
tanja - 2007-07-14 02:02:34 |
I znowu razem nocą. :D
|
Urszula - 2007-07-14 20:46:49 |
14 lipca
Beskidek i Czantorka przylatują razem do gniazdka, a potem jak ładnie nam pozują :D :D 20.30
15 lipca
Gniazdko niestety puste :( 22.57
|
tanja - 2007-07-16 17:25:37 |
Już niedługo zlot,to może p.p.Ustrońscy zaszczycą gniazdo swoją obecnością.Jak widać Urszulko po Twoich ujęciach-bociany raczej wracają do gniazda na noc.A na razie pusto.Przy tych upalnych dniach pewnie szukają bardziej zacienionego miejsca. :/
|
Urszula - 2007-07-16 21:49:30 |
16 lipca
Wygląda na to, że Ustrońscy spędzą tę nockę w swoim gniazdku :D 21.37
17 lipca
Ale miła niespodzianka :D 13.07
18 lipca
Beskidek i Czantorka już na swoich włościach :D 20.47
|
MIKI_KRAKOW - 2007-07-18 21:22:41 |
Wątek zamknięty. Dalsze obserwacje proszę wpisywać tutaj --> http://www.podbociankiem.pun.pl/viewtopic.php?id=442
|