Gniazdko w Hamburgu podglądamy tutaj --> http://www.kwh-gartenbau.com/storch

14-czerwca
Po powiększeniu na pulpicie-wydaje mi się,że na środkowym zdjęciu widzę 3-łebki.Hm... :/ :D

       

________________________________

Na poniższych ujęciach widać maluchy wyraźniej.Jeszcze są malutkie.Ale ile ich jest-2 czy 3-odwieczny mój problem w liczeniu małych pisklaków,tym bardziej,że zdjęcia zapisują się małe. :D

           

________________________________

1-lipca
Na stronie pokazała się informacja o zamknięciu przekazu na parę dni.Podgląd powinien być dostępny 6-lipca.
(Leider müssen wir für ein paar Tage offline gehen :-( Ab dem 6.7. ist die Kamera aber wieder online!).
__________________________________

6-lipca
I dotrzymali słowa.Kamera działa.Powiększyłam zdjęcie (*) i widać 2-młode (a może jednak 3 ?). :D

       (*)   

Porównajcie te 2-powiększenia ze zdjęciami w/w i powiedzcie-czy są TRZY bocianki ??? Zaznaczyłam,wg mnie,czerwonymi kropeczkami trzy łebki.Hm... :/

   

Rodzina w komplecie-chociaż przez chwilę. :D


__________________________________

10-lipca
Teraz to nawet nie widzę tych dwóch młodych bocianków. :(

Rzeczywiście Tanju, widać tylko jednego młodego :(

Hm...co tu mogło się wydarzyć?W takim miejscu pokarmu raczej nie powinno zabraknąć.Został tylko 1-młody. :(

15 lipca

Maluch pod opieką rodzica :)

 


29 lipca

Mały sam w gnieździe :)

Trafiłam chyba na śniadanie.Wynika z tego,że jedynak nie lata jeszcze. :)

      

Coraz więcej gniazd już pustych. :(

1 sierpnia

Wspólne leżakowanie :D

 


2 sierpnia

Obserwacja terenu :)



a później trening :)

   

Urszulko-wygląda na to,że młody nie lata jeszcze.Hm... Ja nawet nie mogę trafić na trening skrzydełek. :/

      

Młody jeszcze poleguje :)



Przyleciał rodzic z siankiem,  młodemu dał piciu i poleciał :)

     

A bocianek zastanawia się co ma robić :/

   

"A bocianek zastanawia się co ma robić "-pomyślał,zastanowił się i wrócił do trenowania skrzydełek. :D

      

     

Mały pilnie trenuje :D

Urszulko-trenował i trenował i .... :lol:

         

...jego 1-lot (chyba pierwszy) nie trwał zbyt długo (2-minuty)-zaraz wrócił do gniazda,bo rodzic przyleciał z posiłkiem. :lol:

         

Dziś trafiłam na śniadanko :) Smacznego :D

   

   

Tak sobie myślę,że ten wczorajszy spontaniczny 1.lot odbył się tylko nad gniazdem.Młody na razie tylko się pucuje i pucuje i pewnie czeka na II-śniadanie. :D

      

      

14 sierpnia

A teraz trening, myślałam, że mały już poleci - fotka 4  :D

   

   


16 sierpnia

Mały ćwiczy :D

 

Nagle przyleciała mamusia i przeszkodziła w treningu :D

 

Ciekawe,ciekawe... ;)

         
__________________________________

15-sierpnia:
Po dalszych obserwacjach tego młodego,doszłam do wniosku,że ten jego tzw. "1.lot" 13-sierpnia-to musiał być tylko wysoki podskok i dlatego tak króciutko trwał.Ale 2-minuty-to też już coś w takim podskoku. ;)
Wieczór spędził sam (przynajmniej do czasu czynnej kamery) a teraz pewnie po śniadaniu pobiera teorię co do sztuki latania. :D

   

Po śniadanku razem z mamuśką  :D

Rodzic chyba zachęca już młodego do opuszczenia gniazda.Poleciał i za chwilę ponownie wrócił do gniazda.Może dzisiaj będzie ten 1-dzień? ;)

        

I kolejne odloty i przyloty rodzica oraz trening. :D

         

Na ostatnim powiększonym zdjęciu mam wrażenie,że to młody stoi.Ma bowiem "czarnawy" dziób.Hm... :/

15 sierpnia

Młody nie traci czasu, pilnie trenuje  :D
10.48




I znów machamy  :D
16.14



16 sierpnia

Mały ćwiczy  :D
12.59
 

Nagle przyleciała mamusia i przeszkodziła w treningu  :D
13.01
 

Mały zobaczył mamę, pomachał do niej i mama zaraz przyleciała z piciem i jedzonkiem  :D
14.10

I jak on ma się nauczyć latać,jak nastąpiło gwałtowne załamanie pogody? (U mnie też padało w nocy i teraz znowu zaczęło.Ale jest ciepło). :/

         

16:15
Już po deszczu,więc... ;)

         

A myślałam,że będzie teraz trenował skrzydełka,a on się położył.Hm...niezbyt skory do nauki latania. ;)
_____________________________

17-sierpnia
Coś się zaciął nasz jedynak w trenowaniu skrzydełek i zaciął mi się przekaz.Hm... :/
Udało mi się zapisać tylko w całości to jedno ujęcie.


_____________________________

18-sierpnia
No w końcu mama zachęciła Jedynaka do 1. lotu !!! :lol:
Samego momentu odlotu nie uchwyciłam.To był ułamek sekundy i fr...poleciał. ;)

        

Tym razem to rzeczywiście pierwszy lot.Jest 13:33,a młodego jeszcze nie ma.Mam nadzieję,że szczęśliwie powróci do gniazda. :/
J E S T - cały i zdrowy. :lol:



18:30
I znowu poleciał,a ja nie widziałam.Musiałam odejść od kompa.Leżał najpierw,potem czyścił piórka,nastroszył je,a potem...zniknął mi.Po chwili pojawił się niespodziewanie.Ale bawi się ze mną w ciuciu-babkę. ;)

            

Szkoda ,że nie widziałam pierwszego lotu .
Może następne  uchwycę.

Młody posiłki ma pod dziób,to nie spieszno mu ganiać po łąkach. :D

         

         
___________________________

21-sierpnia
Najpierw było pochmurno i mgliście,a "Sam " tylko stał skulony,jak sierotka.Teraz rozpogodziło się,a jemu nadal nie spieszno na posiłek.Pewnie znowu czeka,jak mama podstawi pod dziób. :D

         

Dzisiaj jednego zastałam i obserwowałam.

Alinko ten "Twój jeden"-to Jedynak w gnieździe.Były 2 maluchy,ale nie wiadomo,co się stało się z tym drugim.Za to na pewno wiadomo,że ten młody lata,ale chyba niechętnie. ;)
Wczoraj widziałam go cały czas w gnieździe,no ale dzisiaj ok.11:10 gniazdo było puste.Teraz znowu jest. :D

Dzisiejsze zdjęcia bocianka.

I jak się rozgląda :D

Hm,hm...a on ciągle prawie w gnieździe.Co z nim?Coś nie spieszno mu do Afryki mając dobre zaplecze w postaci kombinatu ogrodniczego K-WH Gartenbau. ;)

Dodano: Jest południe-maszyny w polu (*),a bociuś nadal w gnieździe. :)

      (*) 
___________________________

30-sierpnia
Wczoraj jeszcze tu był,a dzisiaj...się zmył. :/
Edytuję,bo Jedynak pojawił się (zastałam go o 17:30). :lol:

      
___________________________

31-sierpnia
Najpierw zastałam puste gniazdo.Mam też czasami kłopot z przekazem.Teraz zaglądam i ... trafiłam na II-śniadanie.Coś chyba nie za bardzo samodzielny jest ten Jedynak.Jak to jedynak. ;)

Nie wiadomo, czy bociusiowi chce się wogóle lecieć w taką długą podróż :)

No właśnie Marylko.Wygląda na to,że Jedynakowi dobrze w tym ogrodzie z mamą,która go jeszcze karmi. ;)
Teraz znowu gniazdo jest puste.Hm...

   
______________________________

2-września
Naprawdę ciekawi mnie,co z tym bociankiem się stanie.Na niemieckim forum storchennest.de podobnie zastanawiają się,czemu jeszcze bociany nie odleciały.Może polecą do Hiszpanii?Hm... :/

Oooooo Tanju masz rację Hispania bliżej i też tam jest ciepło :D

W południe młody był jeszcze w gnieździe.Czesał piórka,rozglądał się i na chwilę dosłownie usiadł.Po czym nagle wstał i fru....poleciał.Na razie gniazdo jest więc puste.Hm...czyżby w końcu zdecydował się na odlot? :/

   
____________________________________

6-września
Razem w samo południe.Pewnie obiad a młody ciągle jest karmiony.To on pewnie koło południa jest z reguły w gnieździe.Tak mi się wydaje. ;)

         
___________________________________

8-września bociany wybrały się na zimową kwaterę. ;)

Wątek zostaje zamknięty ze względu na zakończenie sezonu podglądania tego gniazda w roku 2007.