bluebla - 2006-09-16 19:57:35

Proponuję powstawiać tu zdjęcia (kopie swoich postów) z różnych podglądanych gniazd.
Wystarczy po jednym poście o każdym gniazdku. Byłoby miło, prawda? :)

paela - 2006-09-17 14:45:54

Witam!

Chciałabym przedstawić Wam Gniazdko w austriackim Rosegg, a w nim naszą kochaną Różyczkę.
"Matką Chrzestną" Różyczki jest Danuśka, która to gniazdko "odkryła" i nam przyblizyła.

Różyczka urodziła się bardzo późno, później niż inne bocianki, była jeszcze kompletnym "dzidziusiem", gdy inne juz wypuszczały się na długie wyprawy. Bardzo się wszyscy o nią martwiliśmy i kibicowaliśmy jej pierwszym, krótkim lotom.

W tej chwili gniazdko jest puste, nie wiemy, czy Różyczka odleciała do Afryki, ale mamy przynajmniej pewność, że potrafi latać.
Poniżej prezentuję kilka ostatnich ujęć naszej ulubienicy.


Jedzonko!!!

http://images2.fotosik.pl/144/93b21224fbaa8e10m.jpg http://images3.fotosik.pl/141/c5250428996c5b49m.jpg


Wieczorem, pod troskliwą opieką...

http://images3.fotosik.pl/141/b7f848201f2544b0m.jpg http://images3.fotosik.pl/141/101bbd9c2d2c92edm.jpg http://images3.fotosik.pl/141/9be91af9ee6d645cm.jpg


Pilnie ćwiczę! (chociaż czasem, prawde powiedziawszy, trochę się "obijałam" ;) )

http://images4.fotosik.pl/105/c9f88aa1fd5cbf13m.jpg http://images3.fotosik.pl/141/96ae41ade5884a5am.jpg


Czego ja tu jeszcze szukam???

http://img8.picsplace.to/img8/21/thumbs/rose1_000.jpg

Najwyższy czas wystartować!!!

http://img6.picsplace.to/img6/26/thumbs/rose2.jpg

I wystartowałam!!!

http://img4.picsplace.to/img4/26/thumbs/rose3_000.jpg


Jestem prawdziwą Małą Księżniczką, czyż nie? :)

http://images4.fotosik.pl/110/439f64612e89aad2m.jpg http://images3.fotosik.pl/142/0dc30a7e045908a4m.jpg

paela - 2006-09-18 01:47:27

Do tego gniazda miałam już nie zaglądać.
Wspomnienia z nim związane są dla mnie bardzo bolesne, ale przedstawię jednak kilka fotek.

Jest to gniazdo w niemieckim Vetschau, gdzie znajduje się też coś w rodzaju bocianiego centrum.
Można tam obejrzeć bocianie jaja, rodzaje pokarmu, obejrzeć fotki, a nawet wypchanego bociana - dorosłego i pisklaka, co było dla mnie przykrym widokiem (ogladałam oczywiście tylko na zdjęciach).

Gniazdo to miało wyjątkowego pecha.
Na swiat przyszły dwa młode, niestety wkrótce jeden z nich padł. Podjęto eksperyment - do gniazda włożono bocianią sierotę - małego Hugonka, ktorego rodzice zginęli. Mały został zaakceptowany przez dorosłe bociany, a wkrótce potem padło ich drugie "rodzone"(choć wyklute) dziecko. Został wiec jedynak Hugo, ktory, choć przybrany, został otoczony doskonałą i najczulszą, jaką można sobie wyobrazić opieką.
Całymi godzinami rodzice na zmianę czuwali przy Hugonku, karmili, czyścili, poili. Oglądaliśmy też filmik z pojenia Hugo, film przesliczny i wzruszający. Po prostu sielanka.

Niestety, pewnego dnia rodzice przestali karmić i poić Hugonka, który coraz słabszy, po kilku dniach połozył się w końcu w gnieździe i już nie wstał.
Był to dla nas szok!

Okazalo się, ze przyczyna smierci Hugo, a także prawdziwych dzieci bocianiej pary z Vetschau był grzyb, który opanował gniazdo, ktore było wprawdzie czyszczone, ale niewystarczajaco.
Grzyb znaleziono także w kompostownikach, które obkładano gałęziami w celu ułatwienia bocianom znajdowania materiału na budowę gniazd. Ułatwienie to okazalo się zgubne, zapadła tez decyzja o usunięciu kompostownikow.

Wiele kontrowersji budziła odmowa pomocy małemu Hugonkowi w trakcie trwania choroby, tlumaczona przez kompetentną osobę przyjęciem zasady nieingerowania w naturę. Zdaniem internautów ingerencja ta już nastapiła i w takim przypadku należało podjąc leczenie.
Nikt też nie wytlumaczył nam, dlaczego bociania para przestała karmić Hugo, jest to ciągle wielką bociania tajemnicą.

Niedawno usunięto stare, zakażone gniazdo i zamontowano nowe, które miejmy nadzieję da nam w przyszłym roku młode, zdrowe bocianki.



Fotka "rodzinna"


http://images4.fotosik.pl/68/139b360db775a93bm.jpg


"Parasol ochronny"

http://images2.fotosik.pl/103/0fd991631da01664m.jpg http://images1.fotosik.pl/104/61746501b5e7119dm.jpg http://images2.fotosik.pl/103/ef51a9566868462bm.jpg


"Toaleta Hugonka"

http://images4.fotosik.pl/69/c0aa78f77780ddd6m.jpg


Matczyne czułości...

http://images4.fotosik.pl/67/fceab7ea7c11202dm.jpg


Jestem już dużym bociankiem!

http://images3.fotosik.pl/104/e8570efdbbc2de55m.jpg

paela - 2006-09-18 02:07:17

Braciszkowie z Wolfsburga!!!

To dopiero była para!!!
Wszyscy im kibicowaliśmy, bo jeden z nich był dużo mniejszy i słabszy niż drugi.
Martwiliśmy się tygodniami, że nie poleci, co z nim będzie itp.
Ale mały był baaardzo dzielny! Zmobilizował się i... fruuuuu - tyle go widzieli! :lol:

Przywiązalam się do niemieckich braci, smutno mi było gdy odlecieli, ale też miałam radość w sercu, że im się udało!



To nie matka i dziecko, to rodzeństwo!

http://images4.fotosik.pl/67/c598ef37ce9d69b1m.jpg


Nieźle karmią w tym Wolfsburgu!

http://images1.fotosik.pl/104/74312c3681a97035m.jpg


Ejże, bracia, w jedną stronę macie patrzeć - w stronę Afryki!!!

http://images2.fotosik.pl/105/71a83ecb7d76af9em.jpg


Ćwicz, brachu, ćwicz!

http://images3.fotosik.pl/105/c4ca0129dcc96e11m.jpg http://images4.fotosik.pl/67/e9fed86811e1ccaam.jpg


W zgodnym rytmie...

http://images4.fotosik.pl/68/170e740ba173b64em.jpg

tanja - 2006-09-18 14:34:39

Bornheim3 (bornheim_kirche.jpg) - http://www.pfalzstorch.de/bilder/live_b … irche.html

http://images2.fotosik.pl/120/035df5af3ad0a80am.jpg

_______________________________________________


Bornhaim1 (Felix-Beniaminek) http://www.pfalzstorch.de/bilder/live1.html

                                                 http://images4.fotosik.pl/131/ef9ec5422d5f3f43m.jpg

luska - 2006-09-18 19:58:37

Nie mam niestety zachowanych postów z poprzedniego forum, ale udało mi się zrobić kilka zdjęć bocianków naszych południowych sąsiadów:
http://images2.fotosik.pl/168/74862422f63ab50fm.jpeg
http://images4.fotosik.pl/131/255bb4b9368891c2m.jpeg
http://images4.fotosik.pl/131/0a78956d7f71a738m.jpeg

paela - 2006-09-18 20:05:27

Tanju, przypomnialaś nam o bocianach z Bornheim.

Niemieckie Bornheim to cała historia.
Znajduje sie tu Bocianie Centrum, bociania klinika, woliera, gdzie zimuja boćki, które nie są w stanie odlecieć do Afryki.

Internetowo można obserwować trzy, a własciwie już cztery gniazda.
Trzy kamery znajdują się w samym Bornheim (jedną z nich, na kościele ewangelickim zainstalowano później niż inne), a czwartą w odległym nieco Muhle, z widokiem na piękne łąki.

Jestem w posiadaniu wspaniałych zdjęć z Bornheim i Muhle, które robił mój kolega (byl tam na zlocie niemieckich bocianolubów), ale może sam je wklei???


Z Bornheim1 wiążą się także smutne i bolesne wspomnienia.

Tu przyszedł na świat ukochany przez nas bocianek, nazwany przez Niemców Felix, przez nas Beniaminek.
Wykluł sie wraz z trojgiem rodzeństwa. Jeden z pisklaków został wcześnie "wyeliminowany" przez rodzica, dwójka dużych już bocianków padła z nieokreslonych przyczyn.
Stawiano różne "diagnozy" - zimno i deszcze, zatrucie chemikaliami...

Nasz Beniaminek przeżył, choć wydawało się, że choroba dopadła i jego. Jego stan poprawial sie jednak z dnia na dzień i nadszedł moment, gdy nasz piekny, uratowny cudem bocianek zaczal latać.

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, gdy otworzywszy stronkę z niemiecką kamerką zobaczyłam napis - Nestelegram - Felix ist tot.
Nie znam niemieckiego, ale tyle pojęłam. Nigdy wczesniej nie wchodziłam na czat, ale musialam sie z kimś podzielić emocjami. Oglosiłam także hiobową wieść na forum.

To było straszne.
Nasz kochany Beniaminek stracił życie, wpadłszy na nieoznaczony słup wysokiego napięcia.

Jeszcze dziś dławi mnie w gardle, gdy o tym myślę.
Tyle starań rodzicow, karmienia, pojenia, nauki latania - i wszystko na nic.
Gniazdo, w którym przyszły na świat cztery bociany zostało osierocone.


Pociesza jedynie fakt, że, pod wplywem wzburzonych obserwatorow chyba, Niemcy zaczęli opracowywać projekt zapobiegania podobnym tragediom. Felix - Beniaminek nie był bowiem jedyna ofiarą cywilizacji, co roku ginie wiele ptaków, zwłaszcza mlodych, także w Polsce.

Miejmy wiec nadzieje, że śmierć  Felixa - Beniaminka nie była nadaremna!

Nie mam w swoich zbiorach fotek młodych ptaków z Bornheim i Muhle, ale myślę, że ktoś na pewno je tu zamieści.
Ja chciałam podzielić się z Wami swoimi refleksjami i smutkiem.


Udało mi się za to zachować parę ujęć z doroslymi bocianami, zajmującymi gniazda po wylocie mlodych, a także z osieroconymi rodzicami Felixa.


Gniazdo na kościele ewangelickim.

http://images3.fotosik.pl/116/2b8a2f2bdb4aabaam.jpg http://images3.fotosik.pl/116/d301c8d54d7c56dcm.jpg


Muhle - gniazdo przy pięknej łące - tam bociany sa dokarmiane - wyleciała w świat trójka bocianiąt.

http://images2.fotosik.pl/116/3e41ed947b6f671em.jpg http://images3.fotosik.pl/116/f2af7efa4ae33f53m.jpg http://images2.fotosik.pl/119/c2d2916e0e88c095m.jpg http://images2.fotosik.pl/117/87a5f05f93473bc0m.jpg


Bornheim 2 - gniazdo obok boiska,  poniżej znajduje się klinika dla bocianów i woliera.
Tam bociany również są dokarmiane, szczęśliwie odchowała się czwóreczka.

http://images4.fotosik.pl/82/00d8c4b1acca24afm.jpg http://images1.fotosik.pl/128/b199187013b7ed33m.jpg http://images1.fotosik.pl/126/32de4d1e8657266fm.jpg


I tragiczne Bornheim 1 - stąd nie wyleciał do Afryki żaden młody bocianek...

http://images4.fotosik.pl/82/7f44aebf39c7b316m.jpg http://images4.fotosik.pl/81/9b33dbe50c99de31m.jpg http://images1.fotosik.pl/152/8947a39158d04dd0m.jpg

paela - 2006-09-18 20:22:46

Dorzucę do kolekcji Luski jedną skromna fotkę z czeskiego Nove Veseli.


Bałagan jakiś mi tu zostawili !!!...

http://images3.fotosik.pl/111/fcd573afa7b07a09m.jpg

paela - 2006-09-19 09:10:02

Dzisiaj coś innego.

Baseny i ogrody w bocianich gniazdach.

Niemożliwe? - Popatrzcie sami.
(Ogrody prezentowała juz kiedyś na starym forum Danuśka, ja uzupełniam o baseny. ;) )


Zapraszamy do kapieli!!! :D

http://images1.fotosik.pl/120/3dfb996cd3bafdb4m.jpg http://images4.fotosik.pl/79/15c5818e59a6eac7m.jpg http://images2.fotosik.pl/116/07fe36eb8f141ba0m.jpg

Tutaj basen dopiero sie napełnia!

http://images4.fotosik.pl/79/e466eee9cb547764m.jpg



Zapraszamy do zwiedzania naszych ogrodów!

http://images3.fotosik.pl/114/3aa5040d21f5d9aem.jpg http://images4.fotosik.pl/132/fd2a1f54d4d7681cm.jpg http://images2.fotosik.pl/169/c960c1e2e12115c8m.jpg http://images2.fotosik.pl/184/64e23ed1560fc45cm.jpg

Tutaj ogród jest dopiero zakładany! :D

http://images3.fotosik.pl/168/a71fd0725f4abce5m.jpg

luska - 2006-09-19 16:09:48

A to dowód na to, że czeskie bocianki też wyfrunęły z gniazda.

http://images3.fotosik.pl/169/f33f0f94c5ca37b4m.jpg

Danuśka - 2006-09-20 04:21:20

Do ogrodów Paeli ja dodam jeszcze trzy ze swojej kolekcji:

http://images2.fotosik.pl/138/e923db60b9fc65e5m.jpg Trawka w Loebnitz

http://images1.fotosik.pl/179/570d9c99151686c2m.jpg Chwascik w Petershagen  http://images3.fotosik.pl/138/a6fb910df8d3f5c6m.jpg Chwasty w Hoechstadt

Danuśka - 2006-09-20 05:26:51

Bad Waldsee... Jedno z moich ulubionych gniazd...
Mam sporo zdjęć i spróbuję je jakoś usystematyzować.
Na początek: remonty i naprawy bieżące!


http://images3.fotosik.pl/170/b8d9e79da9bef180m.jpg http://images3.fotosik.pl/170/31a82d1e2f0cb9a2m.jpg http://images1.fotosik.pl/179/d5e5f9e3910c429dm.jpg http://images1.fotosik.pl/179/49ac273ebc8c3e8dm.jpg http://images2.fotosik.pl/170/c93b1e17c5fe3881m.jpg http://images2.fotosik.pl/170/9da0bee2fe243540m.jpg http://images2.fotosik.pl/170/cb810651b3f1bd5bm.jpg http://images4.fotosik.pl/133/6f42fa089518bb19m.jpg http://images4.fotosik.pl/133/924c0bb03ac1274bm.jpg http://images4.fotosik.pl/133/5b517abba31fe7f4m.jpg http://images1.fotosik.pl/179/c819730c2fc6accbm.jpg http://images2.fotosik.pl/170/b0ad40d1095f2675m.jpg

Danuśka - 2006-09-20 07:16:05

Gniazdo w Adelsdorfie.
Dwójka maluchów. Kamerka działała do 20 lipca. Mam nadzieję, że szczęśliwie odleciały.

http://images2.fotosik.pl/170/ef83a240dcef6ce7m.jpg http://images3.fotosik.pl/170/7ba01ae470fc4ce1m.jpg



Gniazdo w Weiden.
Na zdjęciach mamy trojaczki. Na pewno są już w podróży.

http://images2.fotosik.pl/170/a80086476a61d3a7m.jpg http://images1.fotosik.pl/179/55d5ce976e910423m.jpg http://images2.fotosik.pl/170/a0402adb31b39826m.jpg http://images1.fotosik.pl/179/426d24e803abe41em.jpg



Gniazdo w Forchheim.
Bocianki były tu krótko w maju ale coś im się chyba nie podobało, bo jajeczek nie złożyły.
Konstrukcja gniazda wydaje się być bardzo solidna.

http://images2.fotosik.pl/170/1fa812c20f417eb8m.jpg http://images2.fotosik.pl/170/40244957f791d7dem.jpg http://images3.fotosik.pl/170/3e327b009c471c07m.jpg

Danuśka - 2006-09-20 09:11:10

Gniazdo w Murzhofen.
Słodkie trojaczki. Może już przekroczyły Gibraltar?

http://images4.fotosik.pl/133/25c547708f3bdc18m.jpg http://images3.fotosik.pl/170/2c824f5ab864dbbam.jpg



Gniazdo w Wangen.
W maju wykluły się pisklaczki. 5.czerwca kamerka pokazała puste gniazdo i stanęła....

http://images4.fotosik.pl/133/4f0fc79a547f39a5m.jpg http://images4.fotosik.pl/133/1aa5dec975bcdd99m.jpg http://images2.fotosik.pl/170/144bef3d43fbd6b1m.jpg



Gniazdo w Stifft in Zwettl.
Wiosną kamerka pracowała z przerwami, potem stanęła. Moje jedyne zdjęcie:

http://images3.fotosik.pl/170/aa281106290d8124m.jpg

Urszula - 2006-09-21 09:39:08

Wspomnienia z Bornheim 1

Mały, samotny bocianek w gnieździe, nazwałam go Beniaminkiem. Był po prostu moim ulubieńcem czyli takim małym beniaminkiem. Spodobało mi się, że forumowicze też zaczęli go tak nazywać. Później, jak się okazało, że Niemcy wcześniej nazwali go Felixem, to o naszym pupilku mówiliśmy Beniamin & Felix.

Dla przypomnienia kadry z krótkiego życia Beniaminka

Mama, amku!                         A kuku!
http://images1.fotosik.pl/180/520bf08ffed35a74m.jpg http://images3.fotosik.pl/171/23602bce9ea14e3fm.jpg

Smacznego                          Z rodzicami
http://images3.fotosik.pl/171/23cd2c196151b1d5m.jpg http://images3.fotosik.pl/171/fa804a76cf434ad6m.jpg

                       Skrzydełkowanie
http://images1.fotosik.pl/180/7ac4eb93bd8125dcm.jpg http://images2.fotosik.pl/171/af392e26e101c8f9m.jpg

Pod parasolem                     Odpoczynek
http://images1.fotosik.pl/180/1619bca0ee9a8ca7m.jpg http://images3.fotosik.pl/171/cce3bb53972b77fcm.jpg

Danuśka - 2006-09-21 11:10:16

Gniazdo w Kristianstad, w Szwecji.
Gniazdo mało znane w naszym gronie. Kamerka była czynna w maju i na początku czerwca. Po śmierci pisklaków kamerkę wyłączono. Mam tylko dwa zdjęcia:
29.maja z maluchami: http://images4.fotosik.pl/135/06699ab0c806182am.jpg 11.czerwca, już bez maluchów: http://images1.fotosik.pl/180/4b386c23a56ace93m.jpg
W archiwum już 8.czerwca nie ma bocianiątek.

Pobuszowałam trochę na stronie http://www.vattenriket.kristianstad.se/stork/index.htm i oto tego efekty.
W Kristianstad jest taki bociani ośrodek, nazwijmy to, badawczo-rozwojowy. Bociany są w wolierze, jest tam kilka gniazd na słupkach. Ładnie to widać na załączonej fotografii archiwalnej.

http://images1.fotosik.pl/180/2819d8c2d17efd15m.jpg http://images3.fotosik.pl/171/cbdf93c7bd5f818dm.gif http://images4.fotosik.pl/135/4c2c2044256fdedcm.jpg



Nie sądzę, by miały okaleczone skrzydełka, jak w Silkeborgu - jeśli tak, to nie wszystkie, bo widać piękne piórka.

http://images3.fotosik.pl/171/f0ad21f24db8cd87m.jpg http://images2.fotosik.pl/171/d38c0423f79e124cm.jpg



Szwedzi mają mało bocianów, w latach 1955-1986 nie mieli ani jednego!!! Dlatego bardzo się starają je rozmnażać, ale niezbyt to im wychodzi. W gnieżdzie z kamerką, która jest od 1998 roku, chyba nie było odchowanych młodych. Tak by wynikało ze zdjęć w archiwum.
Poniżej ciekawy pojazd do przewozu bocianów - "bocianobus" i bociania wiata w innym miejscu.

http://images2.fotosik.pl/171/e91af1d6633530f3m.gif http://images2.fotosik.pl/171/353d788189074b7bm.jpg



A teraz kilka ładnych zdjęć, które znalazłam na stronie Kristianstad:

http://images1.fotosik.pl/180/d2d8102dc859abc3m.jpg http://images3.fotosik.pl/171/98690c6566071720m.jpg http://images1.fotosik.pl/180/5dc8e0518144dc79m.jpg http://images4.fotosik.pl/135/d081ce42fcf2343am.jpg


http://images1.fotosik.pl/180/90f4463d7dc87f4bm.jpg Jakby ktoś chciał zbudować bocianie gniazdo na dachu, to pod tymi adresami znajdzie szczegóły techniczne!
http://www.skof.se/stork/Bo.htm  http://www.skof.se/stork/plattformprint.pdf

Danuśka - 2006-09-22 08:21:07

Gniazdo w Freistadt
   Nazywam je gniazdem z płotkiem, bo w tle jest płot. Boćki usiadły na czterech jajeczkach 5.maja i, zamiast wysiadywać 35 dni , to jest do około 10.czerwca, znudziły się i 12.maja porzuciły gniazdo. W zeszłym roku też nie wyprowadziły stąd żadnego maluszka, za to w 2004 czwóreczkę! W 2001 tylko jednego, bo czworo zmarło z wyziębienia.

   W lecie w gnieździe bywały przelotne boćki, ale naszą uwagę zwracała przede wszystkim dżungla, jaka wyrosła tam w czasie nieobecności bocianów.

http://images2.fotosik.pl/173/8e2b766548d4fa44m.jpg http://images3.fotosik.pl/172/044fc5c948194989m.jpg http://images3.fotosik.pl/172/ffd56bc0cc4bf6f0m.jpg



A oto kilka ciekawych zdjęć ze strony tego gniazda: http://www.elektro-pachner.at/seiten/storch-bild.html

http://images2.fotosik.pl/173/0b0d37596a2aba2em.jpg http://images3.fotosik.pl/172/15a003a71a311aa6m.jpg http://images2.fotosik.pl/173/16a70263fde36b9fm.jpg



i jeszcze taka ciekawostka: http://images1.fotosik.pl/181/8342853ae934b13dm.jpg

Danuśka - 2006-09-24 15:51:41

Zaglądam sobie od czasu do czasu do różnych pustych gniazd, w których jeszcze działają kamerki, z nadzieją na spotkanie z jakimś ptaszkiem. Dziś najczęściej zaglądałam do Arevalo i faktycznie, upolowałam tam gołąbki (wątek: ptaki w bocianich gniazdach). Kamera w Arevalo, a właściwie to chyba kamery, bo mam wrażenie, że tam są dwie, pokazywała dziś na zbliżeniu bociani śmietnik!!!.  Już przed miesiącem, przed wylotem bocianów, gniazdo to było w rozsypce i widać było bałagan, ale dzisiejsze zbliżenia są powalające!!!

http://images3.fotosik.pl/175/8ceb747e87c1a406m.jpg http://images3.fotosik.pl/175/ce836b8df5a143a3m.jpg http://images1.fotosik.pl/185/50b3330d9142ecbam.jpg

Iwonami - 2006-09-24 23:39:06

Witam po powrocie z urlopu. Jestem już w domu i sprawdzam co mam w komputerze na temat innych gniazd.
Przypominam wpis o gnieździe w Isny, który Was tak jak i mnie wyjątkowo poruszył:

Wyjątkowa jest historia gniazda w Isny. Jest to wyjątkowo pechowe gniazdo. Obserwowana para to Romeo i Julia, którzy w 2005 nie odlecieli na zimę do Afryki. Były karmione przez jakiegoś obywatela Isny późną jesienią i to jest najprawdopodobniej powód dlaczego nie odleciały. Dzięki sponsorom udało się bociany karmić przez całą zimę i przetrwały jakoś do wiosny.

http://images4.fotosik.pl/140/4fc566778f7afef7m.jpg



Niesamowita historia miała jednak miejsce w  2004 roku.  Romeo pozostał w Niemczech, Julia natomiast zniknęła i nie wiadomo czy odleciała do ciepłych krajów czy też nie. Sądzi się jednak, że raczej odleciała. Ku ogromnemu zdziwieniu wszystkich obserwatorów 30 stycznia pojawił się koło Romeo inny bocian! Nie można było odczytać napisu na obrączce, natomiast sposób zachowania się bociana wskazywał wyraźnie na partnerkę Romeo – Julię.
Czyżby wróciła z ciepłych krajów mimo zimna i opadów śniegu aby Romeo nie był już dłużej samotny??? Gdzie pozostawała do tej pory nie było wiadomo, ale z powodu pokrywy śnieżnej i zimna była dokarmiana razem z Romeo.

http://images3.fotosik.pl/176/be0a2530a2b4d9f4m.jpg



W tym roku wszystko układało się dobrze, w gnieździe wylęgły się cztery pisklęta. Rozwijały się prawidłowo, jeszcze 28 maja są zdjęcia całej czwórki i nic nie wskazywało na nadchodzącą tragedię. 30 maja nie widać było już żadnych oznak życia ze strony małych bocianków. Nie widać było główek i wszystko wskazywało na to, że żadne już nie żyło.

http://images3.fotosik.pl/176/57784e57a2f9a2c8m.jpg



Z komunikatów na stronie wynika że strażacy próbowali zdobyć odpowiedni samochód z drabiną, ponieważ gniazdo znajduje się na dachu Ratusza, bardzo bardzo wysoko. Nie udało się załatwić takiego samochodu więc w zasadzie nie wiadomo co się dokładnie stało. Faktem jest że kilka dni przedtem padały deszcze i było bardzo zimno, klimat w tej okolicy jest taki jak to w górach – ostry i zmienny, niektórzy twierdzą, że jest to klimat absolutnie nie odpowiedni dla bocianów.

http://images4.fotosik.pl/140/3547c518827114d7m.jpg



Jednak organizatorzy obserwacji uważają, że są oznaki tego że rodzice nie wystarczająco karmili swoje dzieci. Dokarmianie małych z zewnątrz nie było możliwe, bo nie zaakceptowałyby tego dorosłe ptaki, mogłyby gniazdo opuścić i szukać innego w innym miejscu. Małe bociany natomiast nie mogłyby być przełożone do innych gniazd, bo te inne były już obsadzone młodymi. Tak przynajmniej tłumaczą się na stronie tego gniazda organizatorzy obserwacji.

http://images4.fotosik.pl/140/cac98d51ae7b2accm.jpg



Natomiast obserwujący lżyli odpowiedzialnych za ptaki w Isny w księdze gości, że nie próbowano interweniować i ratować bocianów, więc została zamknięta.
Podobno tam było więcej na temat prawdopodobnych przyczyn śmierci małych bocianków.
Natomiast na forum pojawiły się wpisy osobnika o nicku „Bocian”   (skąd my znamy ten nick??) który oczywiście pisze, że nie powinno się interweniować ani dokarmiać bo prawo o ochronie przyrody itd. itp. itp. i żeby zostawić bociany w spokoju to sobie poszukają innego gniazda na innym terenie. Tak typowo po polsku – natura sama wszystko rozwiąże etc. wypisz wymaluj jak wypowiadał się na temat Chyb.
Wiadomo, że Romeo jest bocianem wyhodowanym natomiast Julia jest ptakiem dzikim.
Czytałam kilka opowieści Adama Wajraka, że wychowywał takie małe bociany i wszystkie w następnym roku odlatywały do Afryki. Jeden tylko był przez szereg lat u niego – ten nie miał nogi i Adam zrobił dla niego protezę, nie wiem czy sam, czy komuś zlecił w efekcie bociek sobie całkiem nieźle radził i zwyczajnie żył. Przypomniałam sobie, że miał na imię Kuternoga i A. Wajrak opisywał historię tego boćka w cyklu artykułów w kolorowym dodatku do Gazety Wyborczej.
Eksperci twierdzą że nie ma różnicy w zachowaniu bocianów wyhodowanych przez człowieka a tych urodzonych dziko w naturze.
Jednak odpowiedzialne władze zdecydowały, że dalsze postępowanie z bocianami musi ulec zmianie – natura jest naturą i pogoda oraz klimat Isny nie sprzyja bocianom. Kto więc chce obserwować życie bocianów i atakować odpowiedzialnych za to co robią lub czego nie robią niech nie obserwuje gniazda. Ci którzy chcą współpracować są mile widziani.
Jesienią gniazdo zostanie dokładnie wyczyszczone i sprawdzone, natomiast pod koniec Lipca miano odbyć szerego spotkań z władzami Isny celem przedyskutowania  tematów związanych z możliwościami ratowania ptaków i profilaktyką.

I to wszystko co było na tamtym forum.

Iwonami - 2006-09-25 00:00:04

http://images3.fotosik.pl/176/b02da4c71fdd46d0m.jpg

Popatrzcie, kamera w Bornheim nadal działa. Tutaj urodził się Felix i jego rodzeństwo.
To gniazdo napawa mnie głębokim smutkiem.....
Nie działa jedynie w Zeiskamer Muehle, pozostałe mimo pustki nadal są czynne.

luska - 2006-09-25 14:11:58

Historia Romea il Julii to bardzo smutna historia. Ciekawe, że urzędnicy od ochrony przyrody zostawiają takie przypadki matce-naturze (m.in. historia Napoleonka z Chyb), ale jakoś nie chcą zostawić tejże naturze kwestii regulacji populacji zwierzyny i ptactwa łownego.

Danuśka - 2006-09-25 17:34:18

Gniazdo w Kirchzarten.

http://images4.fotosik.pl/140/f024440b3d511daam.jpg 4 jajeczka, http://images4.fotosik.pl/140/4a30d7c9d04b31c7m.jpg 3 pisklaki i 1 jajeczko

Przeżyły dwa pisklaki: http://images1.fotosik.pl/186/3bea6ed0f2137216m.jpg http://images3.fotosik.pl/177/bbd323f360e7297cm.jpg

Oto rodzinka 2+2 w komplecie: http://images1.fotosik.pl/186/7f25541d27313367m.jpg

Oba maluszki wyrosły na piękne bocianki: 
http://images3.fotosik.pl/177/955cf8a99a1a64d2m.jpg http://images3.fotosik.pl/177/96493e96183b0167m.jpg http://images4.fotosik.pl/140/83306d9e4c34b75bm.jpg http://images2.fotosik.pl/177/055ce65bd2ea6db7m.jpg

http://images1.fotosik.pl/186/cb35427f2a5474ffm.jpg Na początku sierpnia obiektyw został paskudnie zabrudzony. Czyżby zrobiły to boćki, mając dosyć podglądania???
Myślę, że te dwa piękne bociusie wczasują się teraz w okolicach Zwrotnika Raka.... I ich rodzice też.

Iwonami - 2006-09-26 13:55:17

W związku ze świętem naszych bocianków, takie przypomnienie o gnieździe z Goerlitz. To jest oczywiście mój post z zamkniętego forum z drobnymi poprawkami:

Jest to ciekawa historia z gniazda znajdującego się w ogrodzie zoologicznym w Goerlitz.

http://images4.fotosik.pl/142/f2def37beb080b5em.jpg



W kronice odnotowano pewne zdarzenia, które zwróciły moją uwagę, mianowicie zaobserwowano tam pewnego dnia, że bociany są niespokojne, albo siedzą i wydają się być apatyczne. Spowodowało to niepokój personelu, czego efektem było podanie preparatów przeciwko Ektoparasiten (cokolwiek ta dolegliwość oznacza, może ktoś wie?).
Ponieważ w tamtym czasie panowały te okropne upały, podano im 10 litrów wody i dodatkowo miseczkę z zawartością – rybkami, w nagrodę za dzielne sprawowanie.
Później tego samego dnia zauważono z niepokojem brak jednego bociana w gnieździe. Dotąd były cztery a tu nagle okazało się, że jednego brakuje. Tymczasem maluch siedział sobie na dachu budynku niedaleko gniazda. Po pół godzinie wrócił do swoich sióstr i braci. Z zadowoleniem dało się zauważyć, że podane leki poskutkowały i kondycja bocianków poprawiła się.

Odnotowano, że biedni rodzice dziennie dostarczali do gniazda od 5 do 7 kg (!)  pożywienia.
Od 2 sierpnia rozpoczęły się ostre treningi skrzydeł i przygotowania do pierwszych lotów.
Tak wygląda sytuacja w tej chwili:

http://images2.fotosik.pl/178/ada09e666e0ca413m.jpg



Notatka z 14.08 zawiera informację, że z 4 bocianków dwa pozostają jeszcze w gnieździe.
Niestety zauważono że jeden z tych już latających, który był w pobliżu KEMA (nie wiem co to jest, chyba jakiś supermarket)  – jest ranny, prawdopodobnie uderzył w budynek i niestety ma uszkodzony staw kolanowy. Prawdopodobnie będzie musiał spędzić kilka dni w miejscowym ptasim szpitalu. Obecnie znajduje się tam 7 bocianów zebranych „z okolicy”. Trzy z nich po wyleczeniu odlecą do Afryki, natomiast 4 pozostałe najprawdopodobniej będą musiały spędzić zimę w Goerlitz, bo szanse na wyleczenie ran w niedługim czasie są niestety nikłe. Jednemu niestety trzeba było amputować skrzydło, innemu założyć gips na nóżkę.

http://images3.fotosik.pl/178/1f807c4003a92a67m.jpg



To zdjęcie zostało wykonane w szpitalu gdzie bocianki dochodzą do zdrowia.

Danuśka - 2006-09-26 17:12:05

Iwonami napisał:

Spowodowało to niepokój personelu, czego efektem było podanie preparatów przeciwko Ektoparasiten (cokolwiek ta dolegliwość oznacza, może ktoś wie

Przedrostek "ekto" dotyczy spraw zewnętrznych, "parasiten">> z łaciny: parazyty>>parazytologia=nauka o pasożytach.
Reasumując: "ektoparasiten" to pasożyty zewnętrzne. Np. pchła czy świerzbowiec są pasożytami zewnętrznymi a tasiemiec czy owsik to pasożyty wewnętrzne.

Iwonami - 2006-09-26 21:06:43

http://images4.fotosik.pl/142/e3a5663fc11a590dm.jpg



Pamiętacie te czerwone nóżki z Kirchzarten???


http://images4.fotosik.pl/142/e36d73eda9813bd7m.jpg



Albo te ciekawskie maluchy? też z Kirchzarten

http://images4.fotosik.pl/142/9089fb5b15e4a7ffm.jpg



A to jedno z ostatnich zdjęć z tego gniazda.

paela - 2006-09-27 07:54:51

Iwonami,

Strasznie sie cieszę, że będziesz nam relacjonować i tłumaczyć doniesienia z niemieckich gniazd, chociaż w tym roku były to przewaznie doniesienia bardzo smutne!

Ja ze swej strony chciałabym przypomnieć początki tegorocznej rodzinki z Gorlitz.
Było to, drugie po Wolfsburgu moje ulubione niemieckie gniazdko, bardzo lubiłam do niego zagladać.
Niestety, nie znam języka niemieckiego, a informacje z nim zwiazane znalazłam na forum Klubu Ciconia, gdzie wydarzenia relacjonowały osoby pilniejsze niż ja w nauce języków obcych! :lol:


Miała tu miejsce ciekawa historia.
Wykluły się trzy pisklęta, niestety pewnego dnia zauważono, że jedno z młodych jest odciagane przez rodzica na brzeg gniazda, prawdopodobnie z zamiarem "eliminacji" maluszka. Natychmiast zainterweniowano i zabrano maleństwo w celu sztucznego "podchowania". Po jakimś czasie podrośnietego już pisklaka na powrót wsadzono do gniazda. Został przyjęty "bez szemrania".
Mało tego! Rodzicom podrzucono jeszcze jednego "wyrzutka" - z innego gniazda, znalezionego w rynnie!
Co do jego osoby też nie było sprzeciwu.
Tak więc rodzice, którzy chcieli mieć tylko dwójke, koniec końców odchowali czwóreczkę!
Oczywiście nie udałoby się to bez pomocy z zewnatrz, ptaki były obficie dokarmiane przez czlowieka.
Mamy tu więc historię z happy endem, jedną z nielicznych tego roku w Niemczech.
Miejmy nadzieję, że wyzdrowieje też nieszczesny uczestnik marketowej kolizji, o którym pisała Iwonka.



A tu tylko dwie fotki, które mi zostały, reszta "przepadła" na starym forum, gdzie zostałam zbanowana i nie mam do nich dostępu.


Zgodna "rodzinka po przejściach" :D

http://images4.fotosik.pl/66/8134014cbcbc3aa7m.jpg http://images3.fotosik.pl/100/ccccc880f161f38em.jpg

Iwonami - 2006-09-29 13:49:58

Na prośbę Tani przypominam krótką historię gniazda w Bornheim 1:

Przylot samca 17.2.2006,  Przylot samicy 18.2.2006  -  5 jaj – 21.2,  23.3,  25.3, 27.3,  29.3.
Jedno jajo zostało uszkodzone 13.4 – przyczyna nieznana, usunięte z gniazda kawałek po kawałku.  4 pisklęta – 24. 4 (2 x wylęgły się  odstępach ok. 6 godz.) 27.4, 29.4. Najmłodsze pisklę wyrzucone w wieku 9 dni z gniazda przez samca. w dniu  8.05 ok. 11.44  i zostało znalezione pod gniazdem nieżywe. 31 maj – obrączkowanie ( DER A4905, DER A4906, DER A4907). Smierć piskląt DER A4907 und DER A4905 dnia 2.6. z niezbadanych przyczyn (przypis ode mnie – podejrzewano, że zatruły się jedzeniem ale tylko podejrzewano)

Pierwszy lot  DER A4906 rano 26.6. (63  dni od wylęgnięcia)

13.7: Pisklę DER A4906 ("Felix") zginął na skutek kolizji z linią wysokiego napięcia o mocy  110kV przebiegającej przez pobliskie łąki. Tak więc wszystkie młode z rocznika 2006 straciły życie w wyniku nieszczęśliwych okoliczności – chorób i wypadków"

Iwonami - 2006-09-30 15:04:04

Na stronie gniazda w Kirchzarten znalazłam wzruszające zdjęcie:
tak ratowano małego bocianka ocalałego z gniazda, w którym reszta rodzeństwa zmarła

http://images2.fotosik.pl/183/92e6f78e70f87b0cm.jpg
Tego Pana ze zdjęcia nazywa się "Bociani Tatuś" Müller

Iwonami - 2006-09-30 20:21:23

Ależ to jest imponujący ogród, szkoda tylko, że pusty.....http://images3.fotosik.pl/183/10d70732e30a5d29m.jpg

paela - 2006-10-01 01:02:49

"Towarzystwo" z Bad Waldsee, w pogodzie...
( Zwróćcie proszę uwagę na cudny przekrój bocianich pozycji, zwłaszcza na tę "z główką", która nas tak niegdyś niepokoiła u naszych przygodzickich ulubieńców!)

http://images2.fotosik.pl/112/2630f33148c22d12m.jpg http://images4.fotosik.pl/78/03118737425e583em.jpg



...i niepogodzie...

http://images1.fotosik.pl/125/ed7780f100435363m.jpg http://images2.fotosik.pl/111/6fa809a1cdbbafc8m.jpg


Nocą...

http://images4.fotosik.pl/78/b5885835a08cf518m.jpg



I poza gniazdkiem!

http://images4.fotosik.pl/78/a58ba3f2fbb47b16m.jpg http://images1.fotosik.pl/125/d4cbb5e0c4a17c60m.jpg http://images3.fotosik.pl/117/227fcfb54089eb69m.jpg



Kolejne fotki przedstawiają prawdopodobnie  parę bocianów "w trasie", "pomieszkującą" w opuszczonym już gnieździe.

http://images2.fotosik.pl/143/e796541d1ad4eab3m.jpg http://images4.fotosik.pl/106/60b5e8944cbb734dm.jpg

(Zwróćcie uwagę na modną w ostatnich sezonach w Niemczech "bransoletkę" na kostce!) :D

bluebla - 2006-10-03 21:41:48

Obserwowaliśmy gniazdko w Danii, znajdujące się na terenie ogrodu zoologicznego w miejscowości Silkeborg. Niestety, oprócz własnych obserwacji, nie mam żadnych wiadomości. Żałuję, że nie znam duńskiego.

W duńskim gniazdku na początku były cztery młode bocianki:
http://images1.fotosik.pl/197/4b95072402c8be1bm.jpg http://images4.fotosik.pl/151/8e3bc9ec476baeb8m.jpg

Potem już tylko trzy (nie wiem, co się stało z jednym z maluchów):
http://images4.fotosik.pl/151/92bc1aa91baa8da3m.jpg http://images1.fotosik.pl/197/6d6822261c85c5afm.jpg

Teren wokół gniazdka odwiedzały czasem kaczuszki:
http://images1.fotosik.pl/197/4c55f4d150241b0cm.jpg http://images4.fotosik.pl/151/516fd54d933ae08bm.jpg

Rodzice żerowali wokół gniazdka, mając „na oku” swoje dzieci:
http://images1.fotosik.pl/197/4c9ad99fb614628am.jpg http://images1.fotosik.pl/197/a3fe7fbb12fdc45fm.jpg http://images2.fotosik.pl/188/70c9043d81c2a4b7m.jpg

Bocianki trenowały skrzydełka:
http://images1.fotosik.pl/197/f5829fd3fd285e2em.jpg http://images4.fotosik.pl/151/743d0769d2978eb3m.jpg http://images4.fotosik.pl/151/557964fd44ba1d43m.jpg

Niestety sielanka obserwatorów trwała do czasu, gdy okazało się, że młodym duńskim bociankom podcięto lotki. :( Najprawdopodobniej zrobiono to po to, by nie odleciały. Wtedy było też wiadomo dlaczego to gniazdo jest tak nisko i dlaczego ma kładeczkę.
Biedactwa, nie zobaczą Afryki. Gdy się o tym dowiedziałam, przestałam obserwować to gniazdko, bo bardzo było mi smutno z tego powodu. Napisałam nawet maila do tamtejszego zoo z prośbą o wyjaśnienie, ale niestety odpowiedź nie nadeszła.

W końcu gniazdko opustoszało:
http://images3.fotosik.pl/188/990fdbad2e52e8bcm.jpg

Pytanie – gdzie są teraz te bocianki, skoro nie mogą odlecieć?

Udało mi się uzyskać odpowiedź na to pytanie i obserwuję codziennie duńskie bocianki. Oto parę zdjęć z kilku ostatnich dni:

Boćki przebywają w towarzystwie (dość licznym):
http://images1.fotosik.pl/197/7123e05d20273cecm.jpg http://images2.fotosik.pl/188/c754518ae868727dm.jpg http://images1.fotosik.pl/197/a7896c2ea68a1432m.jpg

Jedzonko mają podane:
http://images2.fotosik.pl/188/7c371e10ea74daa8m.jpg http://images3.fotosik.pl/188/532ca2bf79969b40m.jpg http://images4.fotosik.pl/152/4e7adb408c07ce67m.jpg

Jak widać nie tylko bocianki korzystają z tego jedzonka:
http://images4.fotosik.pl/152/181bb1ffa7335e44m.jpg http://images1.fotosik.pl/197/dde9e025296024d8m.jpg

I … jak widać … nadal próbują wznieść się w powietrze… :(
http://images3.fotosik.pl/188/ba55956b077127f2m.jpg http://images1.fotosik.pl/197/7674c05dbb152c49m.jpg

http://images4.fotosik.pl/152/41c224aa7b033ddfm.jpg http://images1.fotosik.pl/197/523fa5f82ed1d73am.jpg

Smutny to widok, zwłaszcza, gdy wiemy, że nie mogą latać. :(
Aż płakać się chce…

Agaa - 2006-10-03 21:45:21

Ojej , ale dlaczego tak zrobili? Gdzie tu sens i logika? Nie rozumiem... :(

bluebla - 2006-10-03 21:49:13

Agaa napisał:

Ojej , ale dlaczego tak zrobili? Gdzie tu sens i logika? Nie rozumiem... :(

Już trochę dyskutowaliśmy na ten temat.
Jeśli chcecie jeszcze podyskutować, to może w nowym wątku?
Dajcie znać na PW.

paela - 2006-10-03 21:53:14

Aguś,

Niestety jest to powszechna praktyka w ogrodach zoologicznych, ptakom przycina sie lotki, aby nie odfruwały.
Zauważyłam to także w moim chorzowskim ZOO, pamietam, że byłam zbulwersowana.
Dowiedziałam się o tym od córki, której koleżanka pracowała w ogrodzie w czasie wakacji.

Pozdrawiam, Ela

paela - 2006-10-04 00:55:42

Dla równowagi - wspomnienie z hiszpańskiego Arevalo.

Te bocianki z pewnością nie miały podciętych skrzydeł! :)


http://images4.fotosik.pl/67/ad8a20f763f50d13m.jpg http://images3.fotosik.pl/116/fec377c31145de67m.jpg

Iwonami - 2006-10-04 01:01:19

http://images3.fotosik.pl/188/1ce71d0d5d755566m.jpg  DZIWNY BOCIAN W PETERSHAGEN  :lol: :lol:

paela - 2006-10-07 00:11:29

Kochani!

Chciałabym przypomnieć  Wam kilka moich ulubionych fotek, przedstawiajacych  Braciszków z Wolfsburga.
(Gniazdko przedstawiłam w poście nr 4).


"Dzióbeczki"

http://images4.fotosik.pl/156/ffdbc79e3af78626m.jpg


"Braciszek tańczący"

http://images3.fotosik.pl/192/c4b2d7f1f04b6e3dm.jpg


"To, co  nas cieszy najbardziej"


http://images3.fotosik.pl/192/b868a84985c71a9bm.jpg http://images4.fotosik.pl/156/9c7a3d3362bba8abm.jpg http://images1.fotosik.pl/202/bd313bfc3f7a4b2cm.jpg

Danuśka - 2006-10-08 11:59:27

Gniazdo w Petershagen.
Na mapie znalazłam trzy miejscowości o nazwie Petershagen. Większe miasteczko na zachód od Hannoveru i dwa małe blisko polskiej granicy: Pierwsze na wschód od Berlina, po drugiej stronie  autostradowej obwodnicy  a drugie gniazdo na zachód od Słubic. Nie wiem, w której z tych miejscowości jest gniazdo. Jeśli w DDRze, to polecieli przez Bosfor, jak nasi, a jeśli u „wessich”, to są już za Gibraltarem.

Gniazdo zlokalizowane jest na dachu, w tle kamerka pokazuje drzewa. Prawdopodobnie kamerka jest daleko i pokazuje nam zbliżenie gniazda przez duży zoom. Tutaj mamy  pełny plan.

http://images2.fotosik.pl/194/4b061d8fd8adde0fm.jpg



Od 3. do 19.kwietnia pokazywano obraz gniazda na tle miasteczka, ale bez bocianów.

http://images3.fotosik.pl/194/c64f390bffbe4d7cm.jpg


Z tego właśnie okresu pochodzi zaobserwowana w tym gnieździe przez Iwonami i pokazana kilka postów wyżej gęś egipska Alopochen aegyptiacus.

Wydaje mi się, że  było to inne gniazdo (?) a od 20.kwietnia pojawiło się właściwe gniazdo na tle drzew (jak rok wcześniej), z dwoma bociankami już wysiadującymi jajeczka. Nie było zatem okazji zobaczyć seksu. A ptaszki musiały przylecieć dużo wcześniej...
http://images1.fotosik.pl/203/e4fb059b2f805e04m.jpg  http://images3.fotosik.pl/194/9ac10851db6cb850m.jpg http://images2.fotosik.pl/194/6c84b436676221a5m.jpg http://images3.fotosik.pl/194/c7f7b23088cf95c2m.jpg

Od 18.maja obserwowałam pisklaczki:
http://images1.fotosik.pl/203/0fe94267073136e6m.jpg http://images2.fotosik.pl/194/41ba80482bd4fc39m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/a1c9c8aeacde0ae2m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/82cd00448c5cf1ebm.jpg

Maluchy szybciutko rosły w siłę:
http://images1.fotosik.pl/203/3b062bc3b5f79424m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/3e2f4e7b227d87c0m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/c44136ca62f7e13am.jpg http://images4.fotosik.pl/158/92c8cb1833384ddem.jpg http://images1.fotosik.pl/203/1f5ee6f07f1953adm.jpg http://images4.fotosik.pl/158/b791269eb1f9543am.jpg http://images1.fotosik.pl/203/195e95a29eb24612m.jpg http://images3.fotosik.pl/194/1234c763b23b05d8m.jpg

Tu już marzą o lataniu:
http://images2.fotosik.pl/194/f64b921813ddeb38m.jpg http://images2.fotosik.pl/194/0fe5d6dc8ac3eeecm.jpg http://images2.fotosik.pl/194/3755cbe1f60ebff4m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/8cab516457f989a0m.jpg

Rodzice dbali o swoje ukochane maleństwa i znosili im łakocie:
http://images3.fotosik.pl/194/700d3dc5d9563e45m.jpg http://images2.fotosik.pl/194/16f64adfb0220128m.jpg http://images4.fotosik.pl/158/ae0365787f657673m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/30d704cd01303cb8m.jpg

A tu już prawdziwe próby lotnicze:
http://images1.fotosik.pl/203/1870d9e37734629dm.jpg http://images2.fotosik.pl/194/c0759fcc8f90b705m.jpg http://images2.fotosik.pl/194/bde10913fd12aec1m.jpg http://images4.fotosik.pl/158/e9fcf3900d570b01m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/bbc39d93df457839m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/372ded3fdc46bcb9m.jpg http://images1.fotosik.pl/203/43c01fcb7e1eff5bm.jpg http://images1.fotosik.pl/203/9af26d503793f2ecm.jpg

Aż wreszcie nadszedł ten dzień……

http://images3.fotosik.pl/194/a68c88734442f016m.jpg


25.lipca o 10.30 w gniazdku był jeden bociuś a 27.lipca o 9.50 gniazdo pierwszy raz było całkiem puste!

MIKI_KRAKOW - 2006-10-08 18:04:22

Danuśka napisał:

Gniazdo w Petershagen.
Na mapie znalazłam trzy miejscowości o nazwie Petershagen. Większe miasteczko na zachód od Hannoveru i dwa małe blisko polskiej granicy

Przeprowadziłam małe śledztwo :)
Petershagen z bocianim gniazdem to jest to większe miasteczko na zachód od Hannoveru.

Adres, spod którego można było podgladać to gniazdo to http://www.wdr.de/themen/_phpinclude_/s … video.html

Była to podstrona stacji radiowo-telewizyjnej WDR - Westdeutscher Rundfunk (www.wdr.de ), która jest regionalną stacją w kraju związkowym Nadrenia Północna - Westfalia.

Położenie "tego" Petershagen widać tutaj (Nadrenia Północna - Westfalia to land z krzyżykiem)
http://images2.fotosik.pl/195/5140a7c228f84223m.jpg
mapka ze strony http://de.wikipedia.org/wiki/Petershagen

A tutaj o samym mieście - jak widać, na górze jest fotka "bociania":
http://www.petershagen.de

I motywy "bocianie" na jednej z podstron:
http://www.petershagen-marketing.de

Danuśka napisał:

Od 3. do 19.kwietnia pokazywano obraz gniazda na tle miasteczka, ale bez bocianów.
Z tego właśnie okresu pochodzi zaobserwowana w tym gnieździe przez Iwonami i pokazana kilka postów wyżej gęś egipska Alopochen aegyptiacus.
Wydaje mi się, że  było to inne gniazdo (?) a od 20.kwietnia pojawiło się właściwe gniazdo na tle drzew (jak rok wcześniej), z dwoma bociankami już wysiadującymi jajeczka.

Czy to były dwie kamery na jedno gniazdo, czy dwie kamery na dwa gniazda można pewnie wyczytać tutaj (jest tam nawet krótka kronika "Neues aus den Nestern")
http://www.wdr.de/themen/forschung/zool … ndex.jhtml

Niestety, napisane jest po niemiecku, ale jak ładnie poprosimy naszych forumowych tłumaczy - "Iwonami" i "iwanowicz", to może pomogą nam rozwiać te wątpliwości :)
Pomożecie? :)

MIKI_KRAKOW - 2006-10-08 22:37:19

Danuśka napisał:

Gniazdo w Petershagen.
[...]
Od 3. do 19.kwietnia pokazywano obraz gniazda na tle miasteczka, ale bez bocianów.

Gniazda w Petershagen - kolejne śledztwo :)
(już wiem, że to dwa różne gniazda).

Nazwę gniazdo z widokiem na miasto - gniazdem "miejskim", a gniazdo z drzewami w tle "gniazdem wiejskim".

Korzystałam z archiwum (w 2006 r. archiwum zaczyna się od 03.04 godz.15.00)
http://www.wdr.de/themen/_phpinclude_/s … chiv.phtml

O, ciekawe rzeczy działy się w gnieździe miejskim :D :D :D

3 i 4 kwietnia w gnieździe nie ma lokatorów.

5 kwietnia pojawił się tam jeden bocian, siedział z przerwami od 12:45 do 19:30:
http://images4.fotosik.pl/159/8876d5f7f15fb067m.jpeg
http://images3.fotosik.pl/195/23368b03c457fc19m.jpeg

6 kwietnia też się rano pojawił, siedział sobie do 9:55, a o 10:00 zmieniła go w gnieździe gęś egipska :D, ale zaraz poleciała sobie, a potem znów wróciła :
http://images1.fotosik.pl/204/b6e6f6a9aab5961em.jpeg
http://images1.fotosik.pl/204/782edd59067e8834m.jpeg
http://images1.fotosik.pl/204/790233c554403385m.jpeg

7 kwietnia nikt gniazda nie odwiedzał.

8 kwietnia przycupnęły na chwilę dwie gęsi:
http://images4.fotosik.pl/159/79a3773cf7f60b72m.jpeg

9 kwietnia - nie było nikogo.

10 kwietnia siedziały raz jeden, raz dwa bociany do 18:50
http://images4.fotosik.pl/159/44ff0edb2dddf0d2m.jpeg
http://images1.fotosik.pl/204/dd3505b5f7e02967m.jpeg

Był nawet SEX, oczywiście bociani :D
http://images2.fotosik.pl/196/02825ee0570f126em.jpeg

O 19:40 zmieniły je gęsi, być może nawet tam nocowały, ale sexu nie udokumentowano :)
http://images4.fotosik.pl/159/06e5b5a54d587f61m.jpeg

11 kwietnia od bladego świtu przez godzinkę jeden bocian
http://images1.fotosik.pl/204/c6bd42b2f1556d2am.jpeg
O 8:45 na krótko pojawiły się gęsi
http://images3.fotosik.pl/195/414ab211e736bb94m.jpeg
I znów na chwilkę o 11:05 dwa bociany
http://images2.fotosik.pl/196/9df3e9d54b1d9179m.jpeg
A o 13:35 gęsi, po godzince znudziło im się
http://images3.fotosik.pl/195/cdae6b21573a863bm.jpeg

12 kwietnia zaglądnął na chwilkę jeden bocian
http://images2.fotosik.pl/196/8d7ae0fdb5631ccam.jpeg
a potem, też na chwilkę, zaglądnęły gęsi
http://images3.fotosik.pl/195/4f660598689e713cm.jpeg

13 kwietnia gniazda nikt nie odwiedził

14 kwietnia na krótko wpadł do gniazda jeden bocian
http://images2.fotosik.pl/196/544a6f14bfe4ee72m.jpeg

I na tym kończą się ptasie odwiedziny w "miejskim" gnieździe.
15, 16, 17, 18 kwietnia żadnych ptaszków tam nie było.

Archiwum z 19 kwietnia zawiera na zmianę obrazki z obu gniazd, a od 20 kwietnia już tylko obrazki z "wiejskiego" gniazda, gdzie 7 czerwca pod wieczór odwiedził na krótko bocianią rodzinkę jakiś niezidentyfikowany "obiekt latający" :D
http://images1.fotosik.pl/204/7fbe10c695a1b2d4m.jpeg
http://images4.fotosik.pl/159/8a2ceb2a4e17a051m.jpeg

iwanowicz - 2006-10-08 23:06:16

Dobry wieczor. W temacie gniazd w Petershagen polece troche skrotowo. W istocie sa dwa gniazda - jedno na dachu starego sadu powiatowego, drugie na dachu wiezienia. Oba obserwowane kamerami. To na  dachu sadu nie jest zasiedlone od dwoch lat. Po 24 latach nie powrocil z poludniowo-wschodniej afryki jego staly wlasciciel o imieniu Peterchen. Widocznie - jak twierdzi p. Alfons Bense - nie podolal tak wyczerpujacej podrozy.
   Drugie gniazdo zasiedlila para, ktora doczekala sie z pieciu zlozonych jaj trojki mlodych, ale przezyly dwa. Gniazdo to obserwowano kamera z odleglosci 30m z bardzo silnym zoomem. Wszystkie cztery bociany odlecialy na zimowa kwatere do Afryki. To tak skrotowo.
   W samym Petershagen istnieje Muzeum Bociana. Nie mylic z centrum podobnym na ksztalt takiego jak w Bornheim, czy w Vetschau. Jestem zdumiony, bo nigdy wczesniej nie slyszalem o takim muzeum. Ale postaram sie tam byc niebawem i przekazac wam relacje. Ale nie wczesniej niz za miesiac.
   Pozdrawiam jak zwykle Z pod zebra.h

iwanowicz - 2006-10-08 23:52:21

To jeszcze raz ja. Paela przypomniala mi, ze jeszcze powinienem kilka slow dodac odnosnie gniazda w Dinkesbuehl-Feuchtwangen, niedaleko Ansbach, na poludniu Niemiec. Martwiono sie tam spoznionym odlotem mlodego bociana Numer 6. Zapiski prowadzone na tej stronie sa jednak spokojne, bardzo fachowe. Numer 6 w okresie pomiedzy 11 a 24 wrzesnia opuszczal swobodnie gniazdo, na prawie caly dzien, jednak zawsze powracal na noc. Obserwacje prowadzila p. Sylwia Schnappse, zamieszczala stosowne zdjecia, zapisywala temperatury panujace w dzien i w nocy, dzielila sie obawami i troskami o mlodego Numer 6. Na zdjeciach widac tez inne ptaki odwiedzajace  gniazdo (kawki, golebie..), robiace za druzyne oczyszczajaca gniazdo pod nieobecnosc Numer 6.
   Ptak ostatni raz pojawil sie w gniezdzie  23 wrzesnia i odlecial, jak wszystko na to wskazuje, do cieplych krajow.
   W poprzednich latach tez podobna data odlotow byla odnotowywana, tak wiec nalezy miec nadzieje, ze i tym razem wszystko przebieglo pomyslnie i Numer 6 powroci zdrowy w przyszlym roku.

Iwonami - 2006-10-09 23:44:50

iwanowicz napisał:

To jeszcze raz ja. Paela przypomniala mi, ze jeszcze powinienem kilka slow dodac odnosnie gniazda w Dinkesbuehl-Feuchtwangen, niedaleko Ansbach, na poludniu Niemiec. Martwiono sie tam spoznionym odlotem mlodego bociana Numer 6. Zapiski prowadzone na tej stronie sa jednak spokojne, bardzo fachowe. Numer 6 w okresie pomiedzy 11 a 24 wrzesnia opuszczal swobodnie gniazdo, na prawie caly dzien, jednak zawsze powracal na noc. Obserwacje prowadzila p. Sylwia Schnappse, zamieszczala stosowne zdjecia, zapisywala temperatury panujace w dzien i w nocy, dzielila sie obawami i troskami o mlodego Numer 6. Na zdjeciach widac tez inne ptaki odwiedzajace  gniazdo (kawki, golebie..), robiace za druzyne oczyszczajaca gniazdo pod nieobecnosc Numer 6.
   Ptak ostatni raz pojawil sie w gniezdzie  23 wrzesnia i odlecial, jak wszystko na to wskazuje, do cieplych krajow.
   W poprzednich latach tez podobna data odlotow byla odnotowywana, tak wiec nalezy miec nadzieje, ze i tym razem wszystko przebieglo pomyslnie i Numer 6 powroci zdrowy w przyszlym roku.

Drogi Hubercie, ale dziewczyny wkleiły zdjęcie z 29 września i pytanie jest właśnie co to za bocian?? Ja nie bardzo mogłam się zorientować co to jest za bocian, z uwagi na dziwny język w jakim napisano kronikę, dopiero z czata dowiedziałam się, bo to napisałeś, że jest prowadzona po bawarsku. Teraz rozumiem dlaczego nie mogłam "skapować" do końca o co chodzi, bo i tak generalnie mój niemiecki jest kiepski, niestety.
Zdjęcie jest w wątku "Bociany w gniazdach (jesienią) i jest z 29.09 i w gnieździe o 19:23 stoi bocian...

iwanowicz - 2006-10-10 19:21:21

Spiesze wyjasnic Iwonami, bo sam nie wiem skad wzielo sie zdjecie bociana w gniezdzie w Dinkelsbuehl, akurat 29 wrzesnia. Kiedy patrzylem do kroniki ponad tydzien temu, przed oczami mialem zupelnie inny zapis niz obecnie. Ale odnioslem wrazenie, ze kronika zostala poprawiona, slowa pisane gwara bawarska, zostaly zmienione na literacki niemiecki. I kronika ta zawiera zapis dziejow Nr.6 pomiedzy 11 i 24 wrzesnia. Jest to 13 czesc kroniki. Pierwsza zaczyna sie 18 lutego br. Potem nastepuja kolejne czesci, az do ostatniego zapisu w dn. 24 wrzesnia. Konczy sie to slowami "... Z nowa sytuacja musimy sie powoli pogodzic. Zostanie to z nami, jak ta przepiekna niedziela przy 23 st.C, z ostatnia iskierka nadzieji na zobaczenie Nr.6 w gniezdzie. Ta nadzieja wygasa. Tylko jakies kawki buszujace bez celu pojawiaja sie w przekazie."
   Kronike w istocie prowadzil p. Thomas Ziegler, ale cala obserwacje prowadzila p. Sylwia Schnappse. Dokladne  godziny wylotow i przylotow do gniazda, temperatury w dzien i w nocy, zagadnienia zwiazane z termika - tym samym ocena szans Nr.6 na odlot do Afryki itd.
   Osobna Ksiege Bocianow poprowadzila p. Angelika Merker z Maischule Fuerth (szkola majowa), wychowawczyni klasy 2a. Zamiescila tam cudowne obrazki malowane przez jej wychowankow.
   Cala strona poswiecona temu gniazdu jest zdumiewajaca i moim zdaniem przykladowa. Tutaj mozna sie wiele nauczyc.
   To tyle w kwestii wyjasnienia.
   Pozostaje jeszcze pytanie: Jaki bociek i co robil 29 wrzesnia w gniezdzie?
   Pozdrawiam jak zwykle Z pod zebra.h

Iwonami - 2006-10-10 23:35:19

No właśnie Hubert, muszę pobuszować jeszcze po tamtych stronach, bo ja tego bociana widziałam jeszcze po 29 września w gnieździe i rzeczywiście jest to zastanawiające co to był za bocian. Może gdzieś w pobliżu jest jakaś woliera lub gdzieś u kogoś przebywa jakiś bocian. Nie wiem czy w Niemczech mogłaby sobie prywatna osoba bez wiedzy specjalistów trzymać ot, tak bociana. Bo wiemy że w Polsce zdarza się tak i to nawet dość często.
Wierzę tylko głęboko, że jeśli jest to jakiś zabłąkany osobnik to dobrzy ludzie nie pozwolą mu zginąć z głodu i zimna.
Z zazdrością obserwowałam, mimo też zdarzających się tragedii, jednak większą troskę o bociany w Niemczech niż w Polsce.

Iwonami - 2006-10-15 23:06:36

Ja wciąż wspominam biednego Hugonka..... :cry:

http://images4.fotosik.pl/168/7358bdcd05a1bc8am.jpg   http://images3.fotosik.pl/205/53dde4de2fe71c18m.jpg

MIKI_KRAKOW - 2006-10-15 23:43:01

Iwonami napisał:

Ja wciąż wspominam biednego Hugonka..... :cry:

Mam linki do ponad 150 filmików z gniazda w Vetschau, w tym wzruszające do łez filmy z pierwszych chwil Hugonka u nowych rodziców i z ostatnich minut jego życia...

Jeśli chcecie, bym je tu umieściła, dajcie znać na PW.
Jeśli dla Was te filmy są zbyt poruszającym przeżyciem i głosy będą przeciwne, linków nie będzie, a ten post usunę.

Iwonami - 2006-10-17 02:02:47

Ja stale wracam do HUGO. Nie mogę zapomnieć tej historii i stale wracam do stron związanych z tym bociankiem.
Znalazłam śliczne zdjęcia Hugo na stronie niemieckiej poświęconej tylko jemu. Po powiększeniu zdjęć do rozmiaru oryginalnego można przyjrzeć mu się najdokładniej jak tylko jest to możliwe....

http://images1.fotosik.pl/215/7df09022ed18e122m.jpg   http://images4.fotosik.pl/170/c32154e65b868f15m.jpg

(www.patenstorch.de.vu)

Danuśka - 2006-10-17 07:27:09

Iwonami! Dzięki za ten link do strony o Hugonku! Strona jest wspaniała.

MIKI_KRAKOW - 2006-10-18 04:03:54

Iwonami napisał:

http://www.geocities.com/soundwavs1961c/hugostork/hugostork.html   to jest jeszcze jeden link - strona założona zaraz po śmierci Hugo - jest sporo filmów o nim, ale ja ich nie mogę oglądać - ten adres był podany na dawnym forum - teraz dla przypomnienia.

Iwonko, wydaje mi się, że na tej stronce są tylko zdjęcia.

Zgodnie z zapowiedzią (nikt nie protestował) wklejam linki do filmików z Hugonkiem i jego bocianią rodziną, także sprzed jego pojawienia się w gnieździe.

Pierwsze chwile Hugonka z nową mamą :)
Film jest długi (ok.8 min.), przedstawia całą operację włożenia Hugonka do gniazda, ale gdzieś w połowie filmu pojawia się mama (Luna), która po minucie, pooglądawszy nowego przybysza, słysząc jego żałosne piski nakarmiła maluszka :)
Naprawdę, oprócz biednego Hugonka, ciepłe miejsce powinni w naszym sercu znaleźć też jego przybrani rodzice, Luna i Cico - stracili troje dzieci, którymi tak fajnie się opiekowali...

http://www.youtube.com/watch?v=OUxcH4OOgl8

Ostatnie minuty życia Hugonka (24.04.2006, ok. 15:39) :(

http://www.youtube.com/watch?v=6XM7kVnLFdA&NR

Cała playlista to 162 filmy, zamieszczone przez Nina1749 (filmy ułożone są mniej więcej chronologicznie, przy każdym filmie jest krótki opis i data nagrania, strona 16. to filmy z okresu, kiedy z Hugonkiem działo się już coś niedobrego)

http://www.youtube.com/view_play_list?p … CEA72B6148

Iwonami - 2006-10-19 00:11:03

Trafiłam na stronę http://www.livinglakes.org/milicz/storks.htm na której jest ciekawa informacja ( w jęz. angielskim) na temat bocianów w Polsce. Dedykowałabym ją wszystkim tym, którzy uważają, że jednego potrzebującego bociana nie warto ratować, lepiej aby rozwiązała to natura.
Jest napisane, że w Polsce znajduje się najwięcej gniazd bocianich w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Całkiem niedawno podobna sytuacjia była w innych krajach zachodniej Europy.
Jednakże, zmiany zachodzące w środowisku naturalnym zwłaszcza związane z intensyfikacją rolnictwa spowodowały spadek populacji bocianów a w niektórych krajach nawet całkowite ich wyginięcie.
Obecnie, szybkie zmiany ekonomiczne w Polsce mogą drastycznie pogorszyć sytuację bocianów. Dlatego trzeba jaknajszybciej podjąc odpowiednie działania itd. itd  Polecam tę lekturę.

No i jeszcze coś:

Na stronie z Bad Waldsee znalazłam taką informację z 1 Października :
Bociany – Felix i Antonia są wciąż tutaj.
Felix urodził się w Isny. W ciągu ostatnich 6 lat z Isny odleciały jedynie 2 młode bociany. (!) przyp. mój

No i są tam zamieszczone te piękne zdjęcia Antonii.

http://images2.fotosik.pl/209/4b2c54b6b36ee0e8m.jpg   http://images1.fotosik.pl/218/95efa49c4fcd1fd7m.jpg   zwracam uwagę, że zdjęcia wykonano 13 października

bluebla - 2006-10-19 23:16:50

Czy pamiętacie te urocze "brudaski" z gniazda w Zeiskamer Muhle?
Czyż to nie było urocze trio (a raczej "Ich Troje" :lol: )?

http://images2.fotosik.pl/209/228ba3488d5adb24m.jpg http://images2.fotosik.pl/209/e3686a28fb482325m.jpg http://images2.fotosik.pl/209/88881b775777b3f7m.jpg

http://images2.fotosik.pl/209/9e2b2b6ee2a18edbm.jpg http://images3.fotosik.pl/208/b6c9c8c684e08403m.jpg http://images1.fotosik.pl/218/3c5a61e9500dbd50m.jpg

I takie piękne boćki z nich wyrosły. :)
http://images2.fotosik.pl/209/41b5fce84decc3efm.jpg http://images4.fotosik.pl/172/06aa480566bfb92fm.jpg http://images2.fotosik.pl/209/613b10f7cd8091e3m.jpg

http://images2.fotosik.pl/209/641becf7de9ffc89m.jpg http://images3.fotosik.pl/208/9ddc42560431476dm.jpg http://images4.fotosik.pl/172/5fc6f91ebceba0dem.jpg

Iwonami - 2006-10-23 10:57:15

Pamiętacie moje doniesienia ze stron niemieckich z Bornheim? Opisywałam bocianie tragedie rozgrywające się na okolicznych łąkach, nawadnianych przez okolicznych rolników - dzięki temu bociany znajdowały tam obfitość pożywienia i tam kierowały swe loty aby zdobyć pokarm. Tam też ginęły rozbijając się o linie wysokiego napięcia. Tak zginął biedny Felix, jedyny ocalały z trójki bocianów z gniazda Bornheim 1. Nie dane było mu jednak bezpiecznie odlecieć do ciepłych krajów. Miejmy nadzieję że w przyszłym sezonie po odpowiednim oznakowaniu linii, bociany będą badziej bezpieczne i śmiertelnych pułapek będzie mniej. Teraz na tych stronach znalazłam kilka bardzo pięknych ujęć z tych łąk. 13 września odbył się lot lekkim samolotem nad tymi łąkami. Pierwsze zdjęcie zostało zrobione z tego samolotu. Kolejne zdjęcia pokazują sejmik bociani, skupisko bocianów w czasie nawadniania i inne ujęcia z tych łąk.  Więcej pięknych zdjęć na stronie www.pfalzstorch.de - w galerii.

http://pix.nofrag.com/62/7c/20e072d528ef4f71ba4385ced1b2t.jpg   http://pix.nofrag.com/a5/1e/525e81516ecc2f94d8d78108c6e4t.jpg  http://pix.nofrag.com/9b/6c/1312147bc506024c72577b0fc257t.jpg   http://pix.nofrag.com/12/28/3e40fe3b0adc1862624b7184ccc7t.jpg   http://pix.nofrag.com/22/b1/5055ede8983d44f384f9aab7b02ft.jpg

Iwonami - 2006-11-02 23:45:28

Zawsze mnie i jak dobrze pamiętam pozostałych obserwatorów intrygowały lampy na boisku sportowym w Bornheim. Często zastanawiałam się, czy to jeden czy dwa bociany stoją na jednej lampie?? Przypuszczałam, że jest to jeden duży reflektor. A teraz znalazłam zdjęcia P. Martina Grund na stronach Bornheim no i wszystko jest jasne - lampa jest dwustanowiskowa - była nawet podjęta próba zbudowania gniazda , ale nie wyszło niestety.... ;) Punkt obserwacyjny jednak pozostał!

http://pix.nofrag.com/d0/48/1afa54f16700464d955337bfb8c8t.jpg   http://pix.nofrag.com/88/9a/6287952414c2d985e97e7e941a4at.jpg   http://pix.nofrag.com/5b/38/ac2fa66cfda69ebe13b32e102da7t.jpg

Iwonami - 2006-11-05 22:06:25

Pamiętacie gniazdo w Zeiskamer Mühle?

http://pix.nofrag.com/88/0a/6d26ec9b962eac73c96a7614d4dct.jpg to jest widok na gniazdo od strony łąk, które widać było przez kamerę. Myślałam że jest usytuowane wyżej. Teraz widać że nie.

Znalazłam też w moich zbiorach zdjęcie z galerii Bornheim zrobione w czasie nawadniania okolicznych łąk. Wydaje mi się że jeden z ptaków to nie jest bocian, ale cała grupka wygląda wyjątkowo uroczo!

http://pix.nofrag.com/11/ea/466f2110d956f94365f8db4f0922t.jpg

Iwonami - 2006-11-09 20:28:13

Czyżbym wreszcie znalazła gniazdo, które będę mogła spokojnie obserwować?
W moich internetowych wędrówkach trafiłam do gniazda w Holzhausen w Niemczech, gdzie rokrocznie para bocianów Karli i Carmen wychowują szóstkę dzieci i tyle ich wylatuje z gniazda w świat.
Jest to najlepsza pod tym względem para w całej Badenii.
W 2005 roku wykluło się pod koniec kwietnia 6 bocianów. W 2004 roku również 6, choć jeden niestety nie przeżył bardzo złej pogody. Pozostała przy życiu piątka została przez rodziców wyprowadzona na łąki pełne pożywienia. Tam młode przyłączyły się do grupy bocianów jednak na noc wracały do gniazda.  No i w końcu odleciały wszystkie do Afryki. Niestety autorzy notatki nie mają wiadomości czy wszystkie doleciały. Nawet zastanawiają się z tego powodu, czy to ma sens – obrączkowanie bocianów.
Z kolei w 2003 roku sukces był niebywały. Przerosło to oczekiwania wszystkich. Wprawdzie Karli i Carmen już przedtem wychowali 6 młodych bocianków, ale wtedy jeden został im podrzucony do gniazda z innego gniazda i oni przyjęli tego podrzutka i wychowali go jak własne pisklę. Lecz w 2003 roku to Carmen złożyła 6 jaj. Szósty bocianek wykluł się w ostatnich dniach kwietnia – więc dość wcześnie. Cały czas gniazdo było obserwowane czy się nic złego nie dzieje no i wszystko skończyło się bardzo szczęśliwie.  Rodzice wyprowadzili wszystkie młode w miejsca obfite w pożywienie – no a w drugiej połowie sierpnia razem z pozostałymi bocianami, cała szóstka odleciała na południe.
Niestety – jedno tylko mnie martwi – na stronie nie ma żadnych wiadomości z 2006 roku. Oczwiście nie dotyczy to tylko gniazda w Holzhausen. Na stronie są opisy wielu innych gniazd. Być może kronika 2006 roku dopiero powstaje.
Będę tam zaglądać, bo chciałabym wiedzieć ile bocianich dzieci opuściło to gniazdo w tym roku.

http://images3.fotosik.pl/239/39111e547300a3bfm.jpg  http://images2.fotosik.pl/239/4db41c19365e1b24m.jpg

No i jeszcze nieco statystyki. Od 1989 roku para ta wychowała 74 młode (notatka pochodzi z 2003 roku) czyli średnio 5,29/rok. Jest to absolutny rekord odnotowany w czasie 25 letniego programu obserwacji bocianów w tym rejonie. I co ważne bardzo wiele z ich potomstwa ponownie przylatuje w to miejsce i odlatuje, i w kolejnym roku wraca.

tanja - 2007-01-12 18:12:18

Za zgodą,prezentuję bociana z Pardubic (a właściwie okoli),sfotografowanego przez Jiří Rejl dnia 10.01.07r.
Prawdopodobnie z jakiś powodów nie odleciał do Afryki.Jedzenie jest,gdyż zimę mamy super łagodną. :D
                                 http://images14.fotosik.pl/20/c1bfc5ba5beb88ebm.jpg

aska - 2007-02-06 13:37:31

http://img472.imageshack.us/img472/9601/pic2336aybn5.th.jpg  bociania skadrę znalazlam w google grafika. http://images.google.pl/imgres?imgurl=h … l%26sa%3DN                                                            Podobala mi się fotka ale umieściłam ja w zlym miejscu-bardzo przepraszam , nie zastanowilam się. Teraz "wgryzlam" sie w temat .Podaję więc adres strony gdzie znajduje się to zdjęcie,a takze wiele innych.Niestety nie rozumiem tresci.http://www.bociany.kalinski.pl/viewtopic.php?t=104&sid=0c51fefec514bfad658d1462235a3bd4

tanja - 2007-04-03 15:45:59

Jest przekaz  z  niemieckiego Wangen,ale w formie zdjęć chyba.Zobaczcie sami :D  http://www.wangenonline.de/storch/archiv3.html
Aktualizacja co 40 sekund.
                                          http://images22.fotosik.pl/82/daf007d6a45887cem.jpg      http://images20.fotosik.pl/194/63b464628e44dd07m.jpg

Edycja: kontynuacja>>

tanja - 2007-04-05 12:32:14

I kolejny przekaz on-line,ale nie umiem go uruchomić w Mozilli ani w IE.Może ktoś spróbuje?Zobaczymy chociaż. :/
Odtwarzanie odbywać ma się w Media Player,ale pokazuje się taki komunikat:
"Program Windows Media Player nie może odtworzyć pliku, ponieważ wskazany protokół nie jest obsługiwany. W oknie dialogowym Otwieranie adresu URL spróbuj otworzyć plik, korzystając z innego protokołu transportu (na przykład "mms:")."

Gniazdo znajduje się w Niemczech-w Bawarii-w  Schrobenhausen.
A oto adres: http://www.neusob.de/storch-sob/

tanja - 2007-04-14 13:28:05

Na stronie Kristianstad >> jest informacja oraz 2- fotki  Karin Magntorn,z których wynika,że szwedzkie boćki wróciły (o ile dobrze się domyślam,a zdjęcia pochodzą z 12 i 18-marca 2007r).

                          http://images20.fotosik.pl/225/c54cf749dda36ec7m.jpg      http://images21.fotosik.pl/171/5162cc454b7638d2m.jpg
                           
Bociany mają imiona: Hägnet i Viby .Przekazu jednak brak,gdyż wybrały chyba inne gniazdo do zasiedlenia. :/

Edycja: post #16 Danuśki>>

tanja - 2007-04-22 02:01:46

Bocianie gniazdo w Ladeburgu Storchennest in Ladeburg>>
Ladeburg ,od 1-lipca 2001r., jest dzielnicą miasta Bernau, niedaleko Berlina.

Klikając na "Weiter" (dalej) obejrzeć można zdjęcia tego gniazda.Ja prezentuję trzy. :D

                            http://images21.fotosik.pl/197/02485049434a312bm.jpg    http://images21.fotosik.pl/197/50de90992c3f9722m.jpg    http://images21.fotosik.pl/197/0e46747277bec904m.jpg

____________________________________


Storchenhof Loburg>>
Loburg - to małe miasteczko w powiecie Anhalt-Zerbst,w kraju związkowym: Sachsen-Anhalt (Magdeburgia).
Znajdują się tu 3-pary:
Jonas i Novi przy ul.Münchentor (Strasse Münchentor)
Evita i Petho na bocianim dziedzińcu (Storchenhof)
Eva z nowym partnerem w głównym gnieździe na dziedzińcu (?)

I jeszcze jedna ciekawa informacja z 15.04.07r.: Annamarie i jej partner robią wszystko,aby z powodzeniem wysiadywać jaja.
MIKI-wygląda na to,że Annamarie,której gniazdo znajduje się w Wolsier, niedaleko Rathenow (jak pisałaś),ma się dobrze. 
Do Wolsier przyleciała 13.04.07r. ok. 10:30 i w Loburgu życzą Jej szczęścia.  :lol:

tanja - 2007-04-26 11:53:03

Pamiętacie jeszcze wypędzoną samicę-dera 2910>> przez niewierną żonę z B1? Przebywa ona w gnieździe w Knittelsheim, oddalonym o 7 kilometrów od Bornheim i wysiaduje tam jajeczka. A oto niespodzianka: jej nowy dom :lol:

http://images21.fotosik.pl/214/5991bc44b1351b7cm.jpg

Informacje i zdjęcie M.Grunda z Nest-Telegramm>>.

aska - 2007-04-26 12:55:09

Tanju!!! skarbnico informacji :lol:  to bardzo dobra wiadomośc!! Osobiście martwiłam się o nią,ze nie znajdzie nowego domu i partnera.  :applause:

tanja - 2007-05-15 10:30:25

Uzupełnienie do Loburgu-położenie 4-gniazd,z czego,jak już wiemy 3 są zasiedlone.W 4-gnieździe (tak zrozumiałam) mieszkała do 2006r. Prinzesschen,która w tym roku zakończyła swój żywot.

http://images6.fotosik.pl/9/8f2fc926d87e5bdam.jpg

tanja - 2007-06-18 10:47:23

Prezentacja zdęć z Storchenhof Loburg>> z wcześniejszych lat.
Przwdstawiam 4 z nich.Na 1-zdjęciu jest willa Evy z byłym partnerem-Staksi (?),kolejne 3 z azylu.
Jest tu również ciekawa informacja>> o tegorocznych dwóch maluchach (z 31-maja 2007r.).Może uda mi się coś zrozumieć to napiszę.Trafiłam również na forum z Loburga>>,gdzie jest to wszystko opisane. :)

http://images6.fotosik.pl/19/7b29acaabfc6dba7m.jpg    http://images6.fotosik.pl/19/35fd8757b3cdb1c6m.jpg   http://images6.fotosik.pl/19/1c2aed6c23d64b53m.jpg    http://images6.fotosik.pl/19/1baa4e4c3da4ec20m.jpg

tanja - 2007-06-19 10:53:00

Kochani-otrzymałam dzisiaj taki oto załącznik (Hiszpania przy granicy z Portugalią) od Sve. :lol:

http://images6.fotosik.pl/20/06cf48d251186f9bm.jpg

O rany-takiej ilości gniazd nie widziałam jeszcze w jednym miejscu. :D

tanja - 2007-06-22 13:33:11

Jeszcze raz Loburg>> i nie tylko. :lol:

http://images6.fotosik.pl/21/40eefee3e4649c66m.jpg    http://images6.fotosik.pl/21/7bcc4044c03a012em.jpg    http://images6.fotosik.pl/21/a5e3aa930fac71f9m.jpg

Polecam stronkę>>

tanja - 2007-06-27 23:09:14

W blogu Martina Grunda są informacje,że gniazdo na topoli,gdzieś w Badenii Wirtenbergii (Przy Illinger Altrhein koło Raststatt )-z młodymi runęło,chyba na skutek tych wichur,co się rozpętały.Dokładnie była to nawałnica z trąbą powietrzną i drzewo złamało się.
W tym gnieździe były prawdopodobnie 4-młode,3-uratowano a jeden... zobaczcie>> Napisane też jest o poszukiwaniach ewentualnie piątego,ale nie przyniosły one rezultatu.Może więc były tylko 4?Najważniejsze,że tej trójce udało się dzięki ludziom przeżyć.

http://images6.fotosik.pl/22/5a6b18e12965266cm.jpg

pstynka - 2007-06-27 23:29:02

Tanja napisała o tragedii z gniazdem w czasie wichury,ja tylko dodaje za Iwanowiczem,że jeden bociek nie przeżył,jednego nie znaleziono a trzy zostały umieszczone w volierze i będą leczone

tanja - 2007-07-09 12:08:32

Trochę informacji z blogu M.Grunda (przez Iwonami):

Bocian z Hoechstadtskich łąk, do którego wiosną poleciała samica z gniazda na stodole (B1) od pewnego czasu nie jest sam. Dołączyła do niego bociania dama, bez obrączki. Niestety na wychów potomstwa jest już za późno. Być może też i samica jest za młoda. Trzeba poczekać, w końcu może gdy nadejdzie 2008 rok - wtedy się uda.

http://images6.fotosik.pl/26/40adce0b4542fffcm.jpg

Z powodu pogody obfitej w deszcze, farmerzy nie koszą łąk, co oznacza w praktyce zero pokarmu dla bocianów. Tam gdzie znalazł się jakiś ryzykant, który zaryzykował i skorzystał z dwóch dni nieco lepszej pogody i skosił łąkę, natychmiast pojawiły się bociany.

http://images6.fotosik.pl/26/d6bccaa42affccd8m.jpg
M.Grund
_________________________

28-sierpnia.

W szwedzkim Kristianstad prawdopodobnie para: Hägnet i Viby,dochowała się dwóch młodych.Hm...Może ktoś przetłumaczy? Czy odleciały stare czy też młode bociany?Czy młode były zaobrączkowane i nie przeżyły?

2007
07-08-21
Häckningen resulterade i två flygga ungar.

www

Ferienhaus Kiek In