Danuśka - 2006-09-18 10:56:19

Na mojej działce od lat mieszka wielki jeż. Pokazywał się zawsze jesienią, natomiast wiosną i latem pozostawał w ukryciu. Jesienią zeszłego roku zrobił się leniwy i, zamiast polować na jeżowe przysmaki, zainteresował się ustawionymi na ganku kocimi miseczkami. Na moich oczach zaczepił łapką miseczkę z mleczkiem i odciągnął kotu sprzed nosa!!!  :lol:
   Ja jeżowi kociego jedzonka nie żałuję, ale... To, że zakupkał cały ganek, mogę wytrzymać, pół biedy! Ale ten świntuch zaczął kupkać do kociej miseczki z kocimi chrupkami!!! Chrupki nadawały się oczywiście tylko do wyrzucenia. W takiej sytuacji jeż został odseparowany od kociego żarełka, bo kocie miseczki zaczęłam ustawiać wysoko, poza jego zasięgiem.
   Oto ubiegłoroczne zdjęcia:

http://images2.fotosik.pl/121/58db3d060e28e8ffm.jpg http://images3.fotosik.pl/121/3025b46410e29bffm.jpg


   Wiosną, po przebudzeniu z zimowego snu, jeżyk pojawił się na ganku altanki, czego dowodem były jego kupki. Ponieważ miseczki znajdowały się poza jego zasięgiem, obraził się i poszedł sobie.
   Jakieś dwa tygodnie temu znowu na ganku zauważyłam jeżowe kupki. Ponieważ zwykle jeżyk kręcił się koło altanki na przełomie października i listopada a to był początek września, pomyślałam sobie, że może on zwiastować wczesną zimę, buuuuu.... Na ganku oczywiście miseczki były poza zasięgiem, więc była to jednorazowa wizyta.
   Śmieci z działki wynoszę zwykle codziennie, na bieżąco, w małych foliaczkach. Tydzień temu, w niedzielę, śmieci miałam malutko, ale zamiast foliaczka była wielka reklamówka, więc pomyślałam sobie, że nic się nie stanie, jak zostawię ją do następnego dnia, dołożę nowych śmieci i dopiero wyniosę. Zwinęłam więc w małe zawiniątko i pozostawiłam na ganku tę reklamówkę, zawierającą puste saszetki i puszki po kocim papu, kości kurze (koty uwielbiają wędzoną nóżkę) i zużyte bibułkowe ręczniki.
   Następnego dnia zobaczyłam rozwleczoną reklamówkę i walające się bibułki. Zapytałam kociaki, co to ma znaczyć i czy czasem nie powariowali? Wzięłam do ręki reklamówkę za ucho i, nie zastanawiając się zupełnie, dlaczego jest ona taka ciężka, wrzuciłam tam pozbierane śmieci. Wrzucając kolejne śmieci, kątem oka zauważyłam zawartość torby: JEŻ! Był prawie cały przykryty bibułkami, tylko jego kawalądek miałam w polu widzenia.
   Ponieważ sam nie chciał wyjść, delikatnie wyrzuciłam go razem ze śmieciami na schodki. Zwinął się w kłębuszek, widać było tylko nosek, potem pokazał łapki:

http://images4.fotosik.pl/131/4fc7d20926280416m.jpg http://images4.fotosik.pl/131/864a20c04b30be17m.jpg


   Miałam nadzieję zrobić mu jeszcze zdjęcia, jak się ruszy, ale nagle zerwał się i uciekł błyskawicznie.
   
   Mam mieszane uczucia. bo z jednej strony jest to mój jeż, nawet, jeśli wchodzi kotom w szkodę. Z drugiej strony, jak już go miałam w tej torbie, może trzeba go było wynieść poza działkę? Moja działka jest szczelnie ogrodzona, jeż nie ma żadnych możliwości wyjścia na zewnątrz, bo przez oczka siatki się nie przeciśnie, jest przecież olbrzymi. Więzień na 300 metrach kwadratowych...

aska - 2006-09-19 15:16:09

Danusiu :( a dlaczego żalujesz jeżykowi jedzonka?? postaw nisko miseczkę  dla jezyka a wysoko dla kotow!Wilk syty i owca cala ! Ale z drugiej strony taki samotny na Twojej działce...

Danuśka - 2006-09-19 21:49:05

Jeżyk dostał miseczkę w kącie, w trawie. Nie będzie brudził ganku.
A w zeszłym roku jesienią pojawił się też mały jeżyk, ale nie przetrzymał mrozów. Źle się zabezpieczył na zimę, niestety.....

Agaa - 2006-09-28 23:23:19

Moja babcia też ma bzika na punkcie różnych zwierząt i wcale się ich nie boi co widać na tym zdjęciu :
http://images1.fotosik.pl/190/fa77580c1178765am.jpg http://images4.fotosik.pl/144/10bd777466455629m.jpg http://images3.fotosik.pl/181/e64f70a62f6be3adm.jpg http://images1.fotosik.pl/190/d621267f2f92df0bm.jpg

Maryla - 2006-10-11 12:39:58

Ja też miałam przygodę z jeżykiem, ale nie zrobiłam zdjęcia, bo gdybym wróciła z aparatem napewno by go już nie było, złapałam go za kolce delikatnie to schował ten łepuszek i bardzo długo był taki zwinięy w kłębuszek, napewno czuł psa. Potem jak odeszłam kawałek , to za chwilę wziął nogi za pas i poszedł sobie w gęstą trawę.
A wasze jeżyki są przepiękne ;)

studio przegrywania kaset vhs,minidv,hi8 pojemniki na piasek i sól castorama