Bociuś
Może nie będzie zimy? a może on wie, że go oglądają i specjalnie tam przesiaduje?
Offline
Bociuś
Na stronie Bornheim 2 zmieniono troszkę informacje o bocianach, więc ją przejrzałam i dzielę się z Wami:
Bociany 2006 - gniazdo Bornheim 2
Samiec urodził się w 2000 roku w gnieździe w Landau - zaginął dnia 4 lipca 2006 r.
Samica urodziła się w 2001 roku w Bornheim bardzo niedaleko właśnie tego gniazda, w którym w tym roku wychowała swoją czwórkę dzieci.
dalej podano: 25.3 pierwsze jajko, 27.4 pierwsze pisklę, Obrączkowanie 31.05.
Pierwszy bociani lot odbył się po 68 dniach.
Natomiast najsmutniesze jest to, że tata tej pięknej czwórki bocianów z Bornheim 2 zaginął. Co będzie wiosną???? Jaki bocian zasiedli gniazdo? Wiadomo że najpierw przylatuje samiec. Czy będą walki o to gniazdo? A może stanie się cud i zaginiony odnajdzie się ?
Gdy nachodzą mnie od czasu do czasu takie myśli, to obiecuję sobie pożegnać się z bocianami i forum…….
Offline
Bociuś
paela napisał:
A zresztą... niech stracę!
- Napatrzcie się do woli!
http://images3.fotosik.pl/213/5ce0d4dddd8d8f2dm.jpg
No i dosyć tego dobrego!
http://images1.fotosik.pl/222/d79387793f8fbe6dm.jpg
on daleko nie poleciał - odleciał ... wiadomo gdzie a później na obiad.
Offline
Bocianobabka
Obserwacja florystyczna w Bornheim 2:
Na zdjęciu z piórkiem z 12.października są dwa duże pędy "rośliny gniazdowej" (post 25) a aktualnie lewy pęd wyrósł ponad stół ping-pongowy, natomiast prawy pęd zniknął!!! Boćki wyskubały???
Offline
Bocianobabka
Iwonami napisał:
Na stronie Bornheim 2 zmieniono troszkę informacje o bocianach, więc ją przejrzałam i dzielę się z Wami:
Bociany 2006 - gniazdo Bornheim 2
Samiec urodził się w 2000 roku w gnieździe w Landau - zaginął dnia 4 lipca 2006 r.
No to teraz już wiemy, że w Bornheim 2 nie doszło do zdrady małżeńskiej!!!
Najnormalniej w świecie bociania wdowa, po okresie żałoby, zaczęła się spotykać z nowym panem...
Ewentualnie: porzucona żona, samotna matka bocianich czworaczków, rozwódka z winy męża, ma prawo ułożyć sobie życie na nowo...
Offline
Bociuś
pusto o świcie przyleciał wróbelek zaraz potem jest i latarnik postał troszkę
no i do gniazdka pozował do kamerki udawał jednonogiego usiadł sobie
posiedział i zgubił piórko postał troszkę w końcu odleciał zostało tylko piórko
pokazał się jeszcze ok. 18:00 ale zaraz odleciał
A ja ucieszyłam się, że znowu zobaczyłam bociana w tym gnieździe
Ostatnio edytowany przez Iwonami (2006-10-29 01:43:24)
Offline
Bocianobabka
Całe rano nie było naszego bornheimskiego pięknisia.
I wreszcie jest, upozował się do podziwiania!
Chyba zmarzł mu dziobek (hmm, chociaż w Bornheim jest własnie 19 stopni ) , bo schował go do kołnierza!
Przed obiadkiem trzeba poprawić garderobę!
Aaa, klapnę jeszcze sobie na chwilkę!
( to nie jest powtórzenie fotki nr 2, po prostu nasz model ma ograniczony zasób póz! )
Ostatnio edytowany przez paela (2006-10-30 14:09:45)
Offline
Bociuś
Nie wiem jak Was, ale mnie bardzo wzrusza ten i ten drugi bocian w gnieździe pod koniec października. Moja bujna wyobraźnia widzi go już w śniegu i czuję jeszcze większe wzruszenie. Tak chciałabym wiedzieć dlaczego te biedaki nie odleciały a może to dla nich lepiej, że nie odleciały??? Może straciłyby gdzieś życie przelatując nad Saharą???
W Bornheim też już coraz zimniej - temperatura tylko 5 stopni a one tak lubią ciepło - przecież dlatego nas opuszczają wczesną jesienią. Uchwyciłam dwa kadry z dzisiaj. Pierwszy to piękne pozowanie do kamery - chyba specjalnie dla nas, a drugie - późne czuwanie na latarni....
Offline
Bocianobabka
Iwonko,
dobrze poinformowany Iwanowicz zapewnia, że nie odleciały te bociany, które w dalekiej drodze nie miałyby szans - poźno urodzone, po urazach itp.
Mają one w Bornheim doskonałą opiekę, więc badźmy spokojni i cieszmy się ich widokiem!
Pozdrawiam, E.
Offline